trawa

Autor Wątek: Zasady walki  (Przeczytany 12697 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Lu Tzy

Zasady walki
« dnia: Sierpień 26, 2007, 05:46:19 pm »
Co wolno, a czego nie, w walce, pomiedzy 'odtwarzaczami historii'?
Spotkalem sie z zestawem dosc dziwnych 'turniejowych' zasad, ktore zakazuja nie tylko pchniec, co (mimo ze udupia totalnie realizm walki) jest zrozumiale ze wzgledow bezpieczenstwa, ale i ciosow wymierzonych w przedramiona i podudzia. Co jest juz tylko dziwaczne.

Prosze o opinie.
While shepherds watched their flocks by night
    All seated on the ground,
A high-explosive shell came down
    And mutton rained around.

Offline ghost666

Zasady walki
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 26, 2007, 08:53:56 pm »
Ja znam taką konwencje że nie używa się pchnięć i ciosów poniżej kolan. Zresztą lebsze niż wszystkie regulaminy jest stosowanie się do zdrowego rozsądku :).
lory fot the Horned Rat!!!


Offline Roland

Zasady walki
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 04, 2007, 03:09:28 pm »
co do uderzeń wymierzonych w strefe pod kolanową, to

a) ciężko tam trafic
b) ciężko sie zasłonic
c) wiele osób ma nie osłoniete golenie

a z przed ramieniem sytuacja jest podobna  

co to za problem uderzyc w coś co jest cały czas odsłonięte ?
walka wtedy zostaje wg. mnie pozbawiona sensu i przeradza się w bezmyślna punktówke, opierająca sie jedynie na ciosach w jedno stale odsłonięte miejsce, dajmy na to golen :?
taka jest moja opinia

pozdrawiam
instein modeluje czasoprzestrzeń przy pomocy czterowymiarowej pseudoriemannowskiej rozmaitości, a jego równanie pola mówi, że krzywizna rozmaitości w punkcie jest bezpośrednio związana z tensorem napięć-energii w tym punkcie

Offline Lu Tzy

Zasady walki
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 04, 2007, 07:30:00 pm »
Dzieki za odzew :) .

Na wstepie: zapomnialem dodac cos jescze: atakowac glowe mozna tylko w-miare-z-gory: w helm.
Co rowniez udupia realizm walki.

Pod kolano trafic jest latwiutko, doprawdy. Dlatego wlasnie takim sa dobrym celem, ze trydno cios odeprzec.Zwlaszcza u kogos, kto nie przywykl podudzi chronic, ale nie tylko. Slowo kluczowe: poczatkujacy ;) . Trzeba sie uczyc walczyc.
Ze ktos jest zbyt leniwy, zeby sobie nagolennice zrobic: to jest argument? Niech nie walczy, tylko dzierga. Albo kuje. Kowale sa poszukiwani.

Przedramie... razem z glowa i gardlem sa glownym celem ataku wedle wszelkich chyba traktatow szermierczych. Sredniowiecznych. To sa latwe cele, totez sa to podstawowe cele.
Wedle takich regul, walka jest realistyczna. Tak zabijano sie pare wiekow temu.

Ze to latwe, ze lepiej szukac celow trudnych? Starczy spojrzec na kendo. To jest tylko sport. Nie - walka.
While shepherds watched their flocks by night
    All seated on the ground,
A high-explosive shell came down
    And mutton rained around.

Offline Solitaire

Zasady walki
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 04, 2007, 07:32:09 pm »
Cytat: "Roland"
co to za problem uderzyc w coś co jest cały czas odsłonięte ?
walka wtedy zostaje wg. mnie pozbawiona sensu i przeradza się w bezmyślna punktówke, opierająca sie jedynie na ciosach w jedno stale odsłonięte miejsce, dajmy na to golen :?
taka jest moja opinia

pozdrawiam

Skoro przedramię masz odsłonięte to źle walczysz. Proste.
Każde limitowanie pola trafienia tworzy sztuczną sytuację i uczy nie zwracać uwagi na porządną obronę - dystansem, zamykaniem linii, pilnowaniem własnych rąk. Dla nadania sensu punktujcie po prostu uczciwe uderzenia czy cięcia na przedramię, nie mizianie się końcówką broni.
Walkę bez uderzeń w golenie rozumiem - one i tak są zazwyczaj bez większego sensu, zważywszy na prymat uderzeń górnych nad dolnymi.
Już się gwiezdne poniszczyły zamiecie,
Cień się chwieje poróżniony z mogiłą,
Coś innego stać się pragnie na świecie,
Coś innego, niż to wszystko, co było.

Offline Lu Tzy

Zasady walki
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 05, 2007, 04:56:19 pm »
Moge sie pod tym podpisac, z jednym tylko wylaczeniem: zauwazylem, ze gdy kto walczy z tarcza, to bezwstydnie wystawia golenie pod cios.
Bo sa chronione regulami.
While shepherds watched their flocks by night
    All seated on the ground,
A high-explosive shell came down
    And mutton rained around.

Offline WOŁCZKO

Zasady walki
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 30, 2007, 11:38:06 pm »
Uderzenia poniżej kolana i w przedramiona powinny byc dozwolone. Goleni zasłonić się nie da ale zawsze mozna cofnąć nogę. Ciosy należy zadawać końcówka miecza bo wtedy mają najwiekszą siłę.

Offline Dzwonsson

Zasady walki
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 01, 2007, 05:37:18 pm »
Coz, zasady, zasadami, a w praktyce wyglada to zupelnie inaczej, Roland wie o co chodzi, bo widzial jak ludzie dostaja kamieniami w glowy.

Offline Lu Tzy

Zasady walki
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 07, 2007, 12:53:26 am »
Bylbys laskaw to jakos objasnic?
While shepherds watched their flocks by night
    All seated on the ground,
A high-explosive shell came down
    And mutton rained around.

Offline Dzwonsson

Zasady walki
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 07, 2007, 02:52:26 pm »
Nie pamietam na ktorej konkretnie imprezie (o dokladna lokacje pytajcie Rolanda) zorganizowano potyczke w lesie. Festyn nie byl datowany, wiec wczesni starli sie z poznymi. Wojowie wykorzystywali swoja lekkosc i biegali miedzy drzewami atakujac z zaskoczenia, aczkolwiek czesto gesto miast uzywac broni recznej miotali w przrciwnika kamieniami i konarami.

Offline Lu Tzy

Zasady walki
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 07, 2007, 04:58:03 pm »
A.
Wolna amerykanka.
While shepherds watched their flocks by night
    All seated on the ground,
A high-explosive shell came down
    And mutton rained around.

Offline Dzwonsson

Zasady walki
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 07, 2007, 06:22:46 pm »
Raczej brak jakiegokolwiek rozsadku ze strony rzucajacych...

Offline Lu Tzy

Zasady walki
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 26, 2007, 07:25:18 pm »
Czyli prawdziwie realistycznie odtwarzana historia :D !
While shepherds watched their flocks by night
    All seated on the ground,
A high-explosive shell came down
    And mutton rained around.

Offline Dzwonsson

Zasady walki
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 26, 2007, 10:17:06 pm »
I tu sie z toba musze zgodzic... Taka byla historia, wielce brutalna :) .

Offline Hyginus

Zasady walki
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 28, 2007, 09:52:30 am »
Gdyby taka potyczka miała być faktycznie historyczna, to podejrzewam (a podejrzenie oprę na doświadczeniu), że wcześni szybko zostaliby wyrżnięci przez lepiej opancerzonych blaszaków.
Pozwalam tu sobie zabrać głos, gdyż walczę od paru lat i trochę już widziałem. Mam to szczęście, że jako pancerny z lat 60. XIV wieku miałem okazję walczyć nie tylko z pancernymi mojego okresu, ale i późniejszymi, i wcześniejszymi (XIIItka), Słowianami, Wikingami, a nawet z pancernym samurajem (pozdrówka dla Kubusia z japońskiego III Najemnego Oddziału Piechoty:)
Każdy przeciwnik jest inny, a często - inaczej opancerzony. Tu trzeba pamiętać o jednym - całe to rycerstwo to nasze hobby, zabawa, i przede wszystkim mamy nie zrobić sobie nawzajem krzywdy. Dlatego reguły są potrzebne, bo czasem zdrowy rozsądek nie wystarcza. Jako osoba zajmująca się tez organiacją turniejów zapewniam was, że lepsze są nawet najbardziej ograniczające zasady, niż wożenie ludzi na pogotowie, a potem - nie daj Boże - tłumaczenie sie przed policją.
Chociażby uderzenia w głowę - jesli walczą garnczki, basinety czy salady z gardłami  i barbuty nie widzę problmu, strzały mogą iść z każdej strony (choc też trzeba uważać, kiedyś toporem przestawiem trochę kumplowi kark, kiedy dostał w bok hełmu), natomiast zupełnie nie widzę tego w przypadku walk wczesnych w normanach czy okularach. Na ostatniej imprezie mieliśmy właśnie taki przypadek, kiedy czlowiek w normanie przez chwile nieuwagi pożegnał się z paroma zębami...

Rozsądek - jak najbardziej, ale zasady są potrzebne. To jednak walka, i trzeba pilnować, żeby pozostała zabawą.
Wiedzę zdobywa się z trudem;
ignorancja jest natychmiastowa.