Autor Wątek: Claymore M&A  (Przeczytany 22484 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zabijak

Claymore M&A
« dnia: Wrzesień 04, 2007, 10:35:16 am »
Od niedawna zacząłem oglądać owe anime które dla mnie jest zarąbiste
sądze że powinno ono znaleźć swoje miejsce w świecie anime beaz najmniejszego problemu. Bardzo szybko  zdobyłą niezły rozgłos i chce csie was spytać oto co dokładnie uważacie za lepsze mange czy anime/? a może jedno i drógie

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Claymore M&A
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 04, 2007, 10:43:12 am »
Ja tam widzę sporo problemów :) Historia jest dość banalna i jak na razie niczym nie zaskoczyła, zarys świata też sztampowy (do tego świat przedstawiony jest dość ubogo). Postacie złożone prościutko, choć niektóre są nakreślone bardzo wyraziście i najnormalniej są fajne, przez co tytuł sporo zyskuje. Dla mnie głównie dzięki kilku postaciom chce się w ogóle śledzić dalej fabułę.

Mangę czyta się dużo lepiej niż ogląda anime. Po jakimś czasie kreska się autorowi wyrabia i nabiera rozmachu. Na papierze dużo lepiej wychodzą też walki, ale to moje prywatne zdanie. Poza tym najpierw widziałem mangę i rażą mnie pewne nieścisłości (a im dalej to ich więcej) w anime.

Dlatego manga dostaje ode mnie 7/10, a anime 6-/10.

Offline @

Claymore M&A
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 04, 2007, 03:35:31 pm »
Widziałem sobie to na Pierniconie, i po 4 odcinka raczej mi się nie spodobało. Niby wszystko jest: laski, miecze, demony, ale nie chwiciło mnie to jakoś

Więc wstępna ocena po 4 epkach oscyluje w granicach 5/10

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Claymore M&A
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 04, 2007, 07:00:36 pm »
cóż, ja anime nawet patykiem nie tknę, bo nudne. przynajmniej w porównaniu z mangą, którą czyta się z zapartym tchem od pierwszego tomu. choć nie podpadł mi za bardzo estetycznie chara-design postaci (trochę za bardzo mi przyp[ominają rekuny, nie wiem, może te szeroko rozstawione oczy czy charakterystyczna pypcia na wardze), ale po pewnym czasie przestaje to przeszkadzać, a wręcz nabiera swoistego smaku - głównie dzięki rewelacyjnie przedstawionym postaciom. Anime odbiega designem od mangi i już przez to wydaje mi się lekko "przekłamane".

czekam na koniec mangi. trzymam kciuki za dziewczyny, którym się ostało :)
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Konował

Claymore M&A
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 04, 2007, 08:30:43 pm »
mangi nie czytałem ale anime nie przypadło mi do gustu. Szczególnie częsta śmierć Claymorów mnie denerwowała, gdzie te z niższymi numerami były potrzebne do zabijania pomniejszych demonów, przy starciach z silniejszymi ginęły za szybko. Dziwnie wygląda przy tym ich zdolność do regeneracji i długowieczność gdy nie zostaną ranne w ważny organ, chodzi mi tu głównie o scenę przebijania palami, która była przegięta :)


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline Silent Angel

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 024
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mirage of Deceit
    • MAL
Claymore M&A
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 04, 2007, 08:36:08 pm »
Ja za to mam na odwrót niż wszyscy Wolę bardziej anime od mangi, bo manga odpycha mnie swoim stylem rysowania. Nie dość że autor nie umie "kolorować" to jeszcze strasznie wychodzą mu postacie. Ale to tylko moje zdanie. Jeżeli chodzi o kwestię czy to anime wciąga - tak, ale dopiero w późniejszych odcinkach kiedy akcja się rozwija. Jestem osobą cierpliwą, więc dotrzymałam ;) Jedyne przez co nie mogłabym przebrnąć całą serię to na pewno PGSM, ale to już chyba schodzę na inny temat ^^

Offline Louise

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 546
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
Claymore M&A
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 04, 2007, 09:03:05 pm »
Nie jest tajemnicą, że jestem wielbicielką Claymore'a praktycznie od momentu ukazania się wydania tomikowego w Japonii. Kupiłyśmy I-szy tom "w ciemno", okazało się, że historia jest interesująca. Potem wraz z kolejnymi tomami i rozwojem fabuły, autor powoli dochodził do perfekcji. Manga jest rewelacyjna. Przełamuje wielu schematów charakterystycznych dla nurtu shounen. Piękna kreska, niezwykły dynamizm walk, dopracowane tła i budowle. Postacie kobiece niezwykle wyraziste. Plusem mangi jest też obecność elementów shoujo-ai. Przeszkadza mi natomiast Raki. Pałęta się tylko, a jego postać nie wnosi nic do fabuły.
Anime nie warte zachodu, niedopracowane zarówno fabularnie (bardzo luźna adaptacja) jak i graficznie.

Offline Ijon Tichy

  • Słynny gwiazdokrążca.
  • Moderator
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Claymore M&A
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 04, 2007, 09:20:51 pm »
Ehhh... Zanosi się, że będzie trza czytać... ;)
Ale po tym co widziałem (4ry epki na DojiConie) to warto.
Uśmiechaj się, zawsze! ;)

Offline Nakago

Claymore M&A
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 05, 2007, 07:53:58 am »
Widziałam tylko jeden odcinek, wyrwany z kontekstu, po japońsku, bo w japońskiej telewizji. Nie podobało mi się i na razie nie mam ochoty się zabierać za ten tytuł.
"Bo przyjdzie Nakago i Ci odpisze" - Ainaelle

"[...] intelektualista jest to wysoce wykształcony facet, który nie radzi sobie z arytmetyką, jeśli nie zdejmie wpierw butów, i jest z tego upośledzenia dumny." - R.A. Heinlein, "Kot, który przenika ściany"

Offline Góral

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 305
  • Total likes: 0
  • Firefly/Serenity fanatic
Claymore M&A
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 05, 2007, 11:04:02 am »
Nom, zarówno manga jak i anime wymiatają. Manga należy do nielicznych, które naprawdę wpłynęły na moją psychikę, nieraz byłem zszokowany, ale najbardziej gdy Priscilla załatwiła Teresę. Dla mnie nie do pojęcia było, żeby tak doświadczona wojowniczka dała się tak łatwo załatwić. Rozumiem gdyby została przytłoczona różnicą sił, ale nie autor musiał ostro pojechać po psychice odbiorcy i rozegrał to w taki sposób. Oczywiście zostało wyjaśnione, że zmiękła, straciła swój  "wątły uśmiech" na rzecz szczerego, radosnego po spotkaniu Claire, nie zmienia to jednak faktu, iż nie była idiotką, a taką właśnie w tym ostatnim momencie autor ją uczynił. Wkurzyło to jeszcze kogoś czy to tylko ja?.

Claymore wywarł na mnie chyba nawet większe wrażenie niż Berserk, choćby dlatego, że tej drugiej mangi nie pochłaniałem w tak szybkim tempie jak w przypadku Claymore'a, od którego nie mogę sie oderwać, najchętniej przewijałbym strony co sekundę, byle wiedzieć co będzie dalej. I tak robię to dosyć szybko, potem okazuje się, że podczas walk nie potrafię rozróżnić srebrnookich dziewek od siebie (szczególnie chodzi mi o wydarzenia z tomu 10 i 11).
Co do Rakiego - lubię tę postać, ale tylko w mandze, w anime nie podoba mi się jego skrzeczący głos (Japońce przeważnie są mistrzami przy dobieraniu odpowiednich seiyuu, tym razem jakoś nie pykło) i to że zrobili z niego kompletnego idiotę poczynajć od 21 odcinka. To stąpający twardo po ziemi, opiekuńczy i lojalny osobnik, który kocha Claire i jest gotów poświęcić wszystko, by przy niej być. A że póki co jest nadbagażem to już inna sprawa :D.

Wszystkich zainteresowanych Claymorem zachęcam do odwiedzenia forum założonego przez Folded'a poświęconego wyłącznie temu tytułowi. Każdy miłośnik srebrnookich dziewek znajdzie tam coś dla siebie, choć przede wszystkim służy ono dyskutowaniu na temat dzieła Norihiro Yagiego. Osobiście polecam dział Claymore - Dyskusje ----> Motywy dziwne/pretensjonalne [Spojlery], gdzie znajdzie się parę ciekawszych spostrzeżeń czy spekulacji.
Mam nadzieję, że nikt z moderacji nie będzie mi miał za złe za zamieszczenie reklamy. Na swoje usprawiedliwienie napiszę, że jestem tam zwykłym userem, ale ponieważ jak na razie zarejestrowało się jedynie 29 użytkowników, a odzywa się ze 4-5 to nie ma z kim dyskutować.
http://www.claymore.ok1.pl/

Ogólnie nie mam nic przeciw. Jak sprawdzisz regulamin to zrozumiesz dlaczego wywaliłem jedno zdanie. W
9 na 10 otaku zaleca oglądanie Space Brothers.

Offline Zabijak

Claymore M&A
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 05, 2007, 05:43:28 pm »
Cytuj
Przeszkadza mi natomiast Raki. Pałęta się tylko, a jego postać nie wnosi nic do fabuły.

ostatnio przeszukując neta znalazłem coś ciekawego na jego temat Rakiego
W mandze ten dzieciak zostaje członkiem pewnego...Hm... - Elitarnego społeczeństwa które naprawdę potrafi walczyć
znalazłem to na jednym z serwisów także o anime i bynajmniej ja tak uważam że w późniejszych etapach może sie na coś przydać Raki bo raczej bez powodu by go nie było a w ogóle przecież pomógł Clare w jednym z odcinków kiedy to ona walczyła z yoma i przekroczyła swój limit i gdyby nie on i sytuacje przez jakie oboje wcześniej przeszli to prawdopodobnie teraz Clare byłaby przebudzoną a go by nie było ale nie mówię że to wszystko dzięki niemu ,masz racje że troche zawadza i na nic jest głownej bohaterce ale to co znalazłem wydaje się ciekawe. w sumie uważam że mogliby częściej pokazywać Rakiego a nie co 2-3 odcinki

Offline loku1993

Claymore M&A
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 05, 2007, 06:19:40 pm »
To że Raki się przyda jest dość oczywiste. Ja obejżałem wszystkie, poza dzisiejszym rawem odcinki, a mangi nie ruszam bo mang nie lubie. Co do anime samego w sobie mi się bardzo podoba. Kreska ładna, animacja dobra, świat mi odpowiada, postacie niektóre genialne. Wydażenia często są zaskakujące i ciekawe. Jedno z ciekawszych anime jakie oglądałem tu: http://forum.freeware.info.pl/  (no ale oglądałem mało). Polecam.

A i wzorując się na was wyżej oceniam anime na 8+/10.

P.S witam wszystkich, pierwszy post ;]. Mam nadzieje, że będzie się tu fajnie przebywało ;].
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2016, 12:09:13 pm wysłana przez loku1993 »
url=http://wiejskie.fora.pl/][/url]

Offline Dembol_

Claymore M&A
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 05, 2007, 06:32:19 pm »
Raki jest prawie tak samo bezużyteczną szmatą jak Shinji.
Poza tym jest całkiem fajnie. Kreska na początku marna, ale od tomu 4-5 widać zdecydowaną poprawę. Zresztą w porównaniu ze straszliwym Angel Densetsu już pierwszy tom jest kolosalnym krokiem naprzód. Fabuła momentami zaskakuje trochę i momentami potrafi przywalić nieźle w potylicę. Manga bardzo dobra, jak na shounen to już w ogóle rewelacja. Anime było niezłe dopóki trzymało się mangi, od kilku odcinków raczej słabiutkie, ale mogło być gorzej.

Offline Góral

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 305
  • Total likes: 0
  • Firefly/Serenity fanatic
Claymore M&A
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 05, 2007, 07:00:53 pm »
Cytat: "Dembol_"
Raki jest prawie tak samo bezużyteczną szmatą jak Shinji.
Poza tym jest całkiem fajnie. Kreska na początku marna, ale od tomu 4-5 widać zdecydowaną poprawę. Zresztą w porównaniu ze straszliwym Angel Densetsu już pierwszy tom jest kolosalnym krokiem naprzód. Fabuła momentami zaskakuje trochę i momentami potrafi przywalić nieźle w potylicę. Manga bardzo dobra, jak na shounen to już w ogóle rewelacja. Anime było niezłe dopóki trzymało się mangi, od kilku odcinków raczej słabiutkie, ale mogło być gorzej.

Nom, anime zeszło z poziomem ostro w dół odkąd twórcy postanowili zademonstrować swoje genialne pomysły na zamknięcie historii w 26 odcinkach. Nie rozumiem tylko czemu zdecydowali się na tak duże zmiany dopiero po 20 odcinku, cliffhanger byłby o niebo lepszy, tylko malkontenci/analfabeci co to nawet komiksu nie potrafią przeczytać byliby niezadowoleni, reszta albo z ciekawości co będzie dalej zabrałaby się za przedmiot adaptacji, albo już miałaby to za sobą. Jak już mieli wprowadzać zmiany, to może nie robiliby tak dynamicznych zmian charakteru postaci, naciągają fabułę jak tylko się da. Dembol,  dzięki anime zrozumiałem wreszcie czemu tak wkurza Cię Raki.
A propos Angel Densetsu, do 8-go tomu jest genialna, można spaść z krzesła, polecam przeczytanie jej każdemu kto chce sobie poprawić humor. Kreska też nie jest tragiczna, szczególnie w późniejszych tomach widać poprawę.
9 na 10 otaku zaleca oglądanie Space Brothers.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Claymore M&A
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 05, 2007, 07:10:22 pm »
Jak tylko zobaczę, że fabuła zaczyna ostro odbiegać od mangi to odpuszczam anime. Wolę jednak to co wymyślił autor od tego co chce w 26 epkach upchnąć reżyser. A miałem szczerą nadzieję, że będą robić drugi sezon i zakończą pierwszy tak jak się kończy bitwa z ostrym cliffhangerem. Ludzie nie znający mangi mieliby na co czekać, a napędziłoby to też popyt na mangę.