Regeneracja rąk nie wydaje mi sie nieścisłością. Nie widziałem ani jednej Claymore (z wyłączeniem Irene i Claire), która byłaby bez ręki. Irene została z kikutem ponieważ była renegatką, nie miała możliwości dobrowolnego uzyskania takowej od jakiejś defensywnej Claymorki, natomiast przejęcie jej w walce też nie do końca było możliwe, po prostu by się wystawiła organizacji. Dlaczego zdecydowała się oddać swoją drugą rękę Claire? Ponieważ wyczuła, że dla niej to już koniec, jednooka (nie pomnę jak jej było) już po nią szła. Powód, dla którego wspomogła Claire? Irene także chciała się zemścić, za Teresę chociażby. Wiedziała, że jakby Claire przyczepiła sobie prawicę jakiegoś defensywnego leszcza, to chociażby i nawet po tysiącu lat treningu mogłaby Pris co najwyżej skoczyć (potencjał , jaki Irene zauważyła w Claire wynikał z jej żądzy zemsty oraz posiadania przez nią mięcha Teresy).
Co do organizacji i jej nielogicznej polityki, wydaje mi się, że walka z youmami i obudzonymi jest tylko fasadą, czymś traktowanym poważnie jedynie przez Claymory, Youmy i Przebudzonych. Organizacja wydaje się mieć jakieś inne, nie do końca sprecyzowane plany, co zdaje się kilka razy zostało zaakcentowane.
Co do anime - shit nieziemski, nie sądziłem, że seria, które wydawała mi się całkiem niezła, a momentami bardzo dobre - gdzieś tak do połowy, pod koniec będzie wywoływało we mnie odruchy wymiotne. DIE RAKi, DIE. Manga zresztą tez wydaje się schodzić na psy.