Kalifornia
Dobry film, podobał mi się. Trzyma w napięciu i porusza ciekawą tematykę. I naprawdę mocno daje do myślenia.
W sumie, to był na tyle dobry, że sam dziwię się długości i wnikliwości mojej recenzji, ale cóż. Nie mam weny.
I słówko o grze aktorskiej w tymże:
Brat Pid dobrym aktorem zdecydowanie jest. Świetnie zagrał kaaaaawał skur...czybyka. Jest to jedna z takich postaci, koło której nie można przejść obojętnie. Tylko trudno się zdecydować, czy się temu człowiekowi współczuje, czy może życzy paskudnej śmierci.