Przeczytalem Kick-Assa i w filmie zmienili pare rzeczy: najwieksza zmiana to watek milosny, ktory zostal rozbudowany i zmieniony na koncu (
), historia Big Daddy i Hit-Girl zostala troche inaczej opowiedziana (wymieszano, przemieszano, zmieniona istotna rzecz z geneza tej "grupy", dodano watek z wujekiem gliniarzem, choc tak naprawde to ten gliniarz w komiksie sie pojawia ale troche w innej roli), poszczegolne sceny tez sa inaczej opowiedziane (zakonczenie fajniesze wg mnie w komiksie, scena torturowania Kick-Asaa tez lepsza niz w filmie). Film nie jest adaptacja 1:1, trzon opowiesci jest taki sam, jakies 90-95% scen z filmu odnajdziemy w komiksie, choc w wiekszosci mniej lub bardziej zmienionych i ubarwionych. Komiks mimo wszystko bardziej brutalny. A i kostiumy pszczegolnych "superbohaterow' sa inne niz w komiksie, jedynie Kick Ass ma ten sam kostium. Ale to chyba nie jest w tym przypadku zarzut: Big Daddy ala Batman mi sie podobal
W komiksie jest tez kilka smaczkow/odniesien dla komiksiarzy: chlopaki gadaja o konkretnych komiksach, zawartosc walizki Big Daddy'iego. W filmie ich nie znajdziemy, ale film jest kierowany do szerszego kregu odbiorcow i te odniesienia nie bylyby zrozumiale.