Dla mnie maximumcarnage ma rację. Mucha była chwalona, za to, że chce wydać LH czy DV. Słusznie. Teraz sytuacja się zmienia. Obiecali niższe ceny w zamian za brak rabatów. Dla odbiorcy nie miało być znaczenia czy kupi w literackiej, arosie 150 zł -36 % czyli jakieś 95 zł czy kupi u muchy 120 zł minus 30 % plus dostawa 10 zł łącznie jakieś 95 zł. Teraz się okazuje, że cena okładkowa jest taka sama jak wtedy, gdy sprzedaż była w dyskontach, a rabatów brak. Nie dziwie się, że są uznawani za oszustów. Cokolwiek, by się nie działo, jakiekolwiek by nie było uzasadnienie, bez sensu było zapewnianie muchy, że będzie taniej, skoro jest drożej. Trzeba było nie obiecywać, jak nie było się pewnym, że można dotrzymać słowa.