Część ludzi broniących Muchę chyba nie do końca zrozumiała, dlaczego są do niej pretensje. Przecież nie chodzi o samą cenę komiksu, tylko o deklarację Muchy, że cena będzie niższa. Gdyby nie pisali wcześniej że będzie nam lepiej, że będziemy mieli taniej itp. frazesy, to nikt nie miałby teraz pretensji.
Ja pewnie kupię, chociaż też wolałbym zrobić to w literackiej przy okazji zamawiania innych komiksów i do tego ze stałym ich rabatem.
Ja na przykład mam odwrotnie. Uważam, że przypuszczalna cena za DV jest za wysoka jak na taki komiks (ok. 115 zł z wysyłką) i że powinna być niższa, a nie mam pretensji o to, że cena jest realnie wyższa niż LH i nie nazywam Muchy kłamacami z tego powodu. Niestety uważam, że osoby które mają o to pretensje kierują się emocjami i powołują na wypowiedź Muchy, która nie musi być adekwatna do sytuacji. Racja - PR-owsko cała sytuacja była rozegrana fatalnie przez Muchę, ale to jeszcze nie powód by nazywać ich oszustami. W sumie pisałem już o tym, ale OK - jeszcze raz. Mucha nigdzie nie obiecywała, że poziom ich cen będzie realnie utrzymywał się na takim samym poziomie. Uważacie, że wydawnictwo nie ma prawa podnieść cen swoich komiksów po roku? Jak w przyszłym roku Batek Egmontu nie będzie kosztował 75 okładkowo, ale np. 85 to też będą oszustami? Oczywiście, możemy na to narzekać i wieszać psy na wydawnictwie za poziom cen - sam to robię (patrz pierwsze zdania tego posta), ale bez przesady - mają do tego prawo tak jak my mamy prawo nie kupić takiego komiksu po przekroczeniu jakiegoś pułapu cenowego. Natomiast - powtórzę - PR-owsko ta podwyżka została przygotowana fatalnie, bo zrodziło się wrażenie, że złamali obietnicę (a jakby za 5 lat jakiś komiks zdrożał to też powoływalibyście się na tę wypowiedź Muchy? Nie? A za 3 lata? ...gdzie leży ta granica, gdzie Mucha mogłaby podnieść ceny bez narażania się na oskarżenia o oszustwo?)
Oczywiście to co napisałem powyżej nie przeszkadza mi krytykować ceny DV. Mocno się zastanawiam czy kupić ten komiks czy np. poczekac i spróbować coś kupić na allegro, tańszego i używanego. I wydaje mi się, że nie jestem jedyny. Wydaje mi się, że Mucha straci na tym całym zamieszaniu - będzie postrzegana jako firma z drogimi komiksami, najdroższymi na rynku, a do tego - wyższa cena - niższy popyt...
ALE - poczekajmy jeszcze jakie będą realne ceny - niewykluczone, że będą większe zniżki niż standardowe... pożyjemy zobaczymy.