Mi osobiscie, pomimo poczatkowej ekscytacji, Chew nie podeszlo. Pierwszy tom jest bardzo fajny, ale drugiego juz nie skonczylem. Nie twierdze, ze to slaby tytul, Chew po prostu nie sparowal sie z moim poczuciem humoru. Rysunki natomiast, choc specyficzne, maja w sobie to cos.