W ostatni weekend zrobiłem sobie sesję z październikowymi nowościami Muchy i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolony, bo cała trójka trzyma wysoki poziom.
Zacznę od "Sexu". Po negatywnych w większości opiniach mocno się zastanawiałem czy w ogóle brać ten tytuł, ale przyzwoita cena skusiła i w żadnym przypadku nie żałuję. Może nie jest to żadne wybitne arcydzieło, ale czytało się bardzo dobrze. Główny bohater lekko wkurzający, ale wg mnie wynika to z fabuły i nadaje historii takiej komiksowej wiarygodności. Nadmierna erotyka też mi nie przeszkadzała, szczególnie że w mojej ocenie taki zabieg jest uargumentowany fabularnie. Rysunki ok, choć bez szału, za to kolory ciekawe. Jak dla mnie 7,5/10 i czekam na kolejny tom. Dla lepszej sprzedaży mogła Mucha ten tytuł reklamować nawiązując do Batmana bo inspiracje tą postacią w kreacji głównego bohatera aż za bardzo widoczne.
"Mroczne zwycięstwo" wciągnąłem za jednym razem, klimat, rysunki pierwsza klasa. Fabularnie mogłoby być lepiej, taka powtórka w sumie z rozrywki a i końcówka trochę rozczarowująca. Ale i tak komiks na mocne 8/10.
No i na koniec "Fatale", spodziewałem się mocnej rzeczy i taką dostałem. Świetny scenariusz, pasujące do niego rysunki. Wątek mistyczny, którego się obawiałem w kryminale, umiejętnie i ciekawie wpleciony. Mimo przeskoków w czasie opowieść dynamiczna. Ogólnie jedyna wada tego tomu to to że tak szybko się kończy, a na kolejny trzeba trochę czekać. 9,5/10.
Mam jeszcze pytanie do osób posiadających "Mroczne zwycięstwo" czy u Was tez niektóre strony sprawiają wrażenie źle/nie w pełni wydrukowanych (jakby brakowało jednej warstwy koloru). U mnie kilka stron losowo rozrzuconych po tomie posiada jakby inną kolorystykę. Czarny jest taki zielonkawy i cała kolorystyka tych stron jest taka jakby sprana. Zastanawiam się czy reklamować w Gildii czy może cały nakład tak ma. Jutro postaram się wrzucić jakieś fotki choć nie wiem czy aparat do końca odda ten problem.