Czytałeś więcej niż 1 tom? Bo mnie się 1 umiarkowanie podobała. Pytanie tylko, czy dalej nie jest gorzej?
Nie, pierwszy tom Sex ma na tyle dużą zawartość jak na Image (z tego co pamiętam to 7 zeszytów, prawda?), że gdy wyszło zbiorcze (a było bardzo tanie, jak wiele pierwszych tomów z Image kosztowało 9,99$) to od razu zamówiłem, sprawdziłem i niestety dość szybko sprzedałem (a to zdaraza mi się rzadko zwłaszcza, że wiem, że mam na półce o wiele gorsze komiksy od Sex). Absolutnie nie czułem potrzeby dawać drugiej szansy skoro nie kupiło mnie prawie 170 stron komiksu i gdy nastepny tom miałby być już w normalnej cenie.
Ja wiem, że może jestem zbyt krytyczny ale Image wydaje teraz taką ilość nowych serii, że sprawdzam je prawie w ciemno (fakt, czasem trafiają się wpadki takie jak Sex, Nailbiter, który powinien być hitem a jest spi****liną, mocno przeciętne Ghosted) korzystając z tego, że pierwsze tomy wielu z nich to właśnie 9,99$. Więc w miejsce takiego Sex mogłem wstawić (co zrobiłem) kilkanaście innych serii (np. C.O.W.L.).
PS: No ale ja zasadniczo jestem mocno zmęczony tymi nowymi autorskimi dekonstrukcjami historii superbohaterskich (np. Sidekick co by nie znęcać się tylko nad Sex), dla mnie Astro City i Irredemable już zamknęły ten temat i tylko wspomniane C.O.W.L. jakoś było w stanie jakoś mnie zainteresować ostatnio z takich produkcji.