Trochę niefajnie jest takie bajki powielać, ale spoko. Zawsze myślałem, że jest jakaś licencja, tłumacz, redakcja, korekta, twarda miękka oprawa, druk, a na samym końcu ilość stron ma jakieś tam znaczenie.
Cena końcowego produktu zależy głównie od ilości stron.
Ponieważ zarówno na cenę druku, korekty, redakcji, tłumaczenia, jak i nawet licencji wpływa ilość stron.
Oczywiście w zależności od komiksu ceny mogą być różne. No i pamiętajmy, że licencje na komiksy europejskie są najczęściej droższe w przeliczeniu na stronę, jak i ich tłumaczenie jest często droższe. Dlatego nie można porównywać cen komiksów europejskich z amerykańskimi. Też nie można porównywać komiksu, które różnią się znacznie nakładem.
Ale ja mówiłem tu o sytuacji, gdy porównujemy komiksy amerykańskie wydawane przez jedne wydawnictwo w dość podobnym nakładzie. Więc jeżeli całą resztę parametrów mamy w większości stałą lub mało zmieniającą, to cena zależy głównie od ilości stron. I podejrzewam, że tak będzie z kolejnymi tomami.
A to czy komiksy jest drukowany razem czy osobno, pewnie że wpływa na cenę, ale nie sądzę, żeby to były wahania większe niż 10 złotych ceny okładkowej.