Rewelacja! Właśnie taki sposób wydawania lubię najbardziej. Jak jest miniseria typu Velvet czy The Fade Out czyli te 12 zeszytów, to aż się prosi o taką fajną cegiełkę. Mam nadzieję, że kolejne serie będą właśnie takie jednocegiełkowe. Tak samo szkoda, że Kurc bawi się w pojedyncze albumy w HC w przypadku Mechanicznej Ziemi i Lotu kruka (o czym pisaliśmy ostatni w temacie Kurc). Biere!