Właśnie klęska urodzaju jest powodem, przez który chciałbym serie (zwłaszcza zakończone) szybciej. Czytam teraz więcej serii, ogólnie więcej komiksów i mam problem, bo coraz częściej nie pamiętam szczegółów poprzednich tomów, a mając dużo na liście 'do przeczytania' nie za bardzo mam chęć powtarzać starsze tomy, tylko po to żeby sobie coś przypomnieć (np: przy Chew i 9 tomach jest to już duży problem).
Ktoś może napisać, że w oryginale dana seria dłużej wychodziła - okej, ale to jest inna sytuacja, zwłaszcza przy zakończonych seriach.