noli, ja tam nie wiem, wolę mieć całą serię pod ręką i dawkować sobie w ilościach jakie dusza zapragnie - mam ochotę na dwa, to dwa, jak na jeden, to jeden. poza tym jeśli sie ogląda 5-6 serii co tydzień, to mnie na ten przykład cieżko przestawić sie z klimatu takiej Nodame na One outs. No, chyba, że wszystko, co oglądasz jest na jedno kopyto, więc nie ma znaczenia tak naprawdę, co oglądsz :P
Na razie ogladamy powyższe dwie serie i wczoraj nastąpił epicki odcinek - Nodame przywaliła kopa temu zarozumiałemu bucowi, Chiakiemu. I to takiego powietrznego, z wbiciem gościa w bruk. Przydało się gościowi, nich kurcze zacznie traktować ją jak człowieka, a nie jak magicznego pokemnona, który jest na każde zawołanie i kaprys.
kurcze, męczy mnie takie ogladanie raz na ruski rok.