Jak mam być fanem anime, które było przeciętne. Nawet jakby 4 sezon powstał to i tak bym obejrzał na zasadzie kontynuacji (a nawet alternatywy).
Jeśli Nanoha i Fate wcześniej były dziećmi to klimat był całkiem inny, bardziej magiczny i tajemniczy. W III sezonie wszystko stało się standardowe. Wady tego sezonu to np.
1. Całkowite wywalenie ze scenariusza ziemi, rodziny Nanohy, ich koleżanek. Czy producenci naprawdę myśleli że robią dobrze ?
2. Nie istotna postać Arf i w dodatku jako mały piesek i dziecko. Zafila tylko jako bestia skoro w II sezonie był w ludzkiej formie.
3. Nudne stopnie wojskowe, jakieś armie, odziały i tego typu bzdury, które są w takim anime niepotrzebne. Mała dawka mogła być, ale całe anime takie było.
Te wszystkie zmiany są złe. Oczywiście te co wymieniłem wcześniej również.
Ale i tak największą i najgorszą zmianą jest drastyczne zmniejszenie dobrych walk i nie pozostawienie nic ciekawego.
Poza tym UDAJĄ w anime dramatyczne sceny, a chwilę później się okazuje że nie ma problemów z pokonaniem wroga i nawet ktoś kto ledwo żyje (Vita) pokonuje cały czas coraz silniejszych wrogów jakby nigdy nic. Tylko po co w takim razie udają te wszystkie problemy ? Fate pod jakimś wpływem słów swoich uczniów nagle pokonuje cyborgi i tego doktora. No co jak co, ale tego NIE było w poprzednich sezonach, a są to najbardziej prymitywne rzeczy jakie można znaleźć w anime.
Jakby I i II sezon Nanoha były przeciętne to na pewno tak by mi się nie spodobały, ale spośród anime magical girls to był najwyższy poziom.
A tego co mi się nie podobało w III sezonie to bym mógł jeszcze wiele napisać. Po prostu były:
- sztuczne problemy wymyślane na siłę, a wiadomo że cyborgi nie dorównywały mocą nie tylko Fate i Nanoha, ale również tym rycerzom z II sezony, a chwilami wyglądało jakby były silniejsze lub wyrównane w sile.
- sztuczny dramatyzm żeby trochę później wszystko się odwracało w drugą stronę.
- i wiele innych