Frey jak coś piszesz to pisz bez błędów. Ogólnie najgorsze było zakończenie. Takie bardzo płytkie i bezproblemowe, a niby to najsilniejsza karta. Po prostu głupie bo nastraszyli, że to niewiadomo kto jak silny, a jak była ta walka to parę chwil i po wszystkim. Miałem wrażenie, że przyśpieszone maksymalnie.
Już lepsze Angelic Layer. Tam przynajmniej nie było nic nudnego.