a ja mam wrażenie, że odchodzimy od tematu
skończylim wczoraj pierwszy plot w Gurrenie, ech, jak się wie o co chodzi i jak się potoczy, to można siedzieć i wysysać bisza z ekranu bez szoku na końcu. niemniej teraz pojawią się Nia, która jest tak śliczna, że rekompensuje wszystko dokoła.
i czekam na te One Outsy, czekam, po ostatnim odcinku zastanawiam się CO JESZCZE?!?! normalnie mnie zabija, facet jest rewelacyjną postacią, wszystko jest logiczne i możliwe* do przewidzenia (ale i tak tego nie robię, bo dzieki temu jest większy fun).
*możliwe nie w sensie przewidywalne, ale jeśli się zna choć trochę baseball to człowiek może przy odrobinie wysiłku znaleźć odpowiednią regułę gry i przypuszczać, że bohater za chwilę ją wyciągnie z kapelusza.