Co ciekawego oglądacie?

[Szyszka]

a ja mam wrażenie, że odchodzimy od tematu

skończylim wczoraj pierwszy plot w Gurrenie, ech, jak się wie o co chodzi i jak się potoczy, to można siedzieć i wysysać bisza z ekranu bez szoku na końcu. niemniej teraz pojawią się Nia, która jest tak śliczna, że rekompensuje wszystko dokoła.

i czekam na te One Outsy, czekam, po ostatnim odcinku zastanawiam się CO JESZCZE?!?! normalnie mnie zabija, facet jest rewelacyjną postacią, wszystko jest logiczne i możliwe* do przewidzenia (ale i tak tego nie robię, bo dzieki temu jest większy fun).

*możliwe nie w sensie przewidywalne, ale jeśli się zna choć trochę baseball to człowiek może przy odrobinie wysiłku znaleźć odpowiednią regułę gry i przypuszczać, że bohater za chwilę ją wyciągnie z kapelusza.

[Shirosama]

Uhm, na anidb Fate/stay night też jest haremem >_> Mam wrażenie, że oni tam po grach szufladkują.

No bo w jakimś stopniu jest. To znaczy że dochodzi, może dojść do czego więcej niż przyjaźń. Chłopak i kilka dziewczyn też jest.

[Wilk Stepowy]

No i co z tego, że jest chłopak i kilka dziewczyn jak do niczego nie dochodzi? W anime Shirō jest związany jedynie z Saber, a i to jest pokątnie pokazane.
ps. żeby nie było niedomówień. I tu autorzy anime zostawili jedną panienkę podkoc**jącą się w głównym bohaterze - Sakura Matō. Ale to już paranoja, by z tego robić harem. Niedługo każde anime z większą ilością dziewczyn i męskim głównym bohaterem z miejsca zostanie okrzyknięte haremem. To już Kurenai jest większym haremem od Clannadu czy F/S.

[Shirosama]

Powiem ci tak. Air nie jest haremem. Clannad to harem, a Air nie.
Zauważ że tam żadna dziewczyna się w nim nie podkochiwała. Co najważniejsze nie krążyły wszystkie wokół niego jak w Clannad.

[Frey Ikari]

Uhm, na anidb Fate/stay night też jest haremem >_> Mam wrażenie, że oni tam po grach szufladkują.

Bo to jest harem..., no bo widzisz jeden bohater i dziewczyny dla niektorych to już jest harem i mam wrażenie ze kiedyś tez tak uważałeś albo ktoś z ludzi co tu jeszcze piszą ale nie pamiętam dokładnie...

[Ganossa]

A jak komuś podoba się "Tytania" to koniecznie sięgać po "Legend of the Galactic Heroes". Ganossa brał się ostatnio za oglądanie tego więc może się choć w kilku słowach wypowie.

Zabieram, się ale bardzo powoli tzn. mam dwa pierwsze odcinki na dysku ale jeszcze nie zacząłem więc może za kilka dni postaram się o jakiś komentarz.

Co do Tytani to z rozmowy na onsenie jakoś mi umknęło że to jest nowa seria. Cały czas miałem wrażenie że to coś najwyżej z lat 90tych. Byłem szczerze zaskoczony gdy zobaczyłem datę produkcji. Myślałem, że epoka tego typu anime już dawno minęła i zdziwiłem się że ktoś wziął się za produkcję czegoś w tym stylu.

[Dembol_]

A jak komuś podoba się "Tytania" to koniecznie sięgać po "Legend of the Galactic Heroes". Ganossa brał się ostatnio za oglądanie tego więc może się choć w kilku słowach wypowie.

Oglądnąłem niedawno całe. Zajęło mi to jakiś miesiąc, ale warto było. To chyba najlepsza seria jaka widziałem. Dużo wyraźnie zarysowanych postaci, (prawie) nikt nie jest nieśmiertelny, świetne dygresje na temat systemów politycznych, władzy, wolności, wojen. Bardzo ładnie pokazano, że demokracja potrafi też mieć wady, a dyktatura może być dobra (czyli pogląd obecnie prawie wymarły). Do tego mamy naprawdę ciekawą i wielowątkową fabułę. Animacja stoi na niezłym poziomie, a w tle przygrywają klasyczne utwory głównie wygrywane przez Berlińską orkiestrę (jest ok. tryliona OSTów). Bitwy są pod względem strategicznym rozwiązane dość prostacko, ale w niczym to nie przeszkadza. Do tego nie ma ani pół elementu, który tak mnie wkurza w najnowszych seriach (token loli, fan service itp.). No może poza nastoletnim przydupasem jednego z głównych bohaterów, ale to dość typowe dla serii z tamtych lat.

Zarówno Tytania jak i LoGH są oparte na podstawie powieści jednego gościa. Bałem się z początku, że wiele motywów może się powtarzać, ale raczej tak nie jest. Klimat bardzo podobny, ale zawartość inna. I tylko statki kosmiczne wyglądają jak jakieś wyjątkowo wyuzdane zabawki z sex shopu. Wolałem prostsze designy z LoGH.

[Shirosama]

Bo to jest harem..., no bo widzisz jeden bohater i dziewczyny dla niektorych to już jest harem

Zapomniałeś o najważniejszym warunku. Te dziewczyny muszą być RAZEM obok niego. To znaczy musi wyglądać, że on jest otoczony przez kilka dziewczyn, które go kochają.
Właśnie dlatego Kanon i Air to NIE jest harem bo te dziewczyny spotyka pojedynczo, a w Clannad są cały czas wszystkie naraz.
Poza tym w Kanon i Air nie czegoś takiego że one go kochają. Już bardziej są mu wdzięczne za okazaną im pomoc, ale to nie jest typowa miłość.

[Wilk Stepowy]

Ale nie wszystkie go kochają ile można to powtarzać

[Shirosama]

Prawie wszystkie główne bohaterki.

[Wilk Stepowy]

2 na 5, naciągane 3 na 5. Rzeczywiście prawie wszystkie. A kobiecych charakterów było tam multum i żadna przesadnie na głównego bohatera nie zwracała uwagi.

[Shirosama]

2 na 5, naciągane 3 na 5. Rzeczywiście prawie wszystkie. A kobiecych charakterów było tam multum i żadna przesadnie na głównego bohatera nie zwracała uwagi.

Bzdury piszesz.
Były to Tomoyo, Kyo, Ryo, Nagisa i Kotomi.

Spoiler: pokaż

Jakby tamta nie była duchem to też by się w nim zakochała

[Wilk Stepowy]

No jeśli do grona jego adoratorek zaliczasz "skrzypaczkę" to nie mamy o czym gadać. Szkoda, że pominąłeś postacie drugoplanowe, one tez pewnie by się w nim zakochały gdyby były pierwszoplanowymi postaciami >_> no i Sunohara też się w nim skrycie podkochiwał.
Jako że jestem już w domku i mam ciekawsze rzeczy do roboty to EOT - paruj tam sobie Okazakiego z kim chcesz.

[Shirosama]

Jak dla ciebie Wilku to może być i Sunohara

[Szyszka]

idźcie mi precz do tematu o produkcjach Key. co wchodzę i czytam to mi ciśnienie skacze