A ja jestem po 12 odcinku Macross Frontier i powiem że jak na razie jestem zadowolony, walki mają klimat i głównie o to mi chodziło w tym anime. Fabułę jak i cała akcja 2 laski+chłopak, oddzieliłem, co prawda podoba mi się że to nie jest czyste anime o walce, albo o "szkolnych rozterkach 2 laseczek".
Co do Sheryl, Szysz nie rozumiem, czemu niby się zmieniła, w 1 epie była pokazana jako wyniosła su..a napawająca się swoją popularnością. Ale już od 2 widać było, ze jest to dość "przebojowa" i raczej niezbyt poważna osoba. Może i sam odcinek z majtkami był lekko przesadzony, ale ogólnie jak do tej pory nie widzę jakiegoś dużego "zdziwaczenia".
Same efekty specjalne jak i muza są świetne, powiem że tu jestem zadowolony, jedynie co mnie razi (jeszcze bardziej) to okręcik SMS, jak do <samocenzura> wielki okręt może zamienić się w mecha...w sumie to mnie najbardziej razi.
Jeszcze 12 ep, gdzie "giganci" przestają strzelać, bo Renka zaczyna śpiewać, sorki ale to mało rzeczywiste, ja bym w życiu nie przerwał ognia, bo jakaś dioda mi śpiewa ze śmigłowca.
Jak na razie tyle, dużych jakiś uchybień nie widzę, ale powtarzam ja to anime głównie dla walk oglądam.