Co ciekawego oglądacie?

[Konował]

Gdzieś w połowie Index ugrzęzłem, ale końcówkę oglądałem już z przyjemnością.
Denerwujące były te ciągłe podniosłe przemowy głównego bohatera, ale co zrobić. Brak głównego wątku, czy raczej olanie go po pierwszych odcinkach mnie nie odrzucił.
Walki były efektowne (np ta z golemem), bohaterowie fajni, zwłaszcza Akcelerator z tą swoją chorą mocą, Mikoto czy Kanzaki (używała katany) i Magnus (władał ogniem).

Index to pokazywali chyba tylko dlatego że jej imię jest w tytule i głupio byłoby olać główną bohaterkę

Niedopracowana czy raczej przekozaczona była moc Toumy. Nie ważne jak potężne zaklęcie, moc, cokolwiek przeciwnika to on mógł to samym dotknięciem zniszczyć. Powinni ją jakoś ograniczyć/im większe doświadczenie bojowe (?!) tym potężniejsza czy cuś

[Shirosama]

No way! Jaki Index by nie był, to walka z tym gościem w srebrnych włosach była kapitalna, tak samo walka z pierwszego wątku. Ogólnie tak animacja jak i walki były w Index lepsze niż w Shanie, ale Ty Anfanie jesteś fanboy Shany więc raczej tego nie zauważysz.
Za to jako ogół to Index poległ. Po pierwszym genialnym wątku potem była tendencja straszna zniżkowa. Najbardziej mnie osobiście bolał brak głównego wątku, który tworzyłby jakiś kulminacyjny punkt pod koniec, jakiś zwrotów fabuły etc. W Shanie (obu częściach) było to świetnie zrobione - w Index w ogóle tego nie ma, tylko luźno powiązane ze sobą "przygody" głównego bohatera. No i Index potem najnormalniej mnie zanudził. A sama Index (ta gryźliwa raszpla) to mogłaby tam się na dobrą sprawę nie pokazywać - nic swoją obecnością nie wnosiła do anime. Mam nadzieję, że seria o Biribiri będzie lepsza (Mikoto )

Wszyscy zapomnieli o jednej postaci z drugiego wątku. Uznaję to za dużą wadę.
Nie podobały mi się również bzdury w stylu lekarz cudowny uzdrowiciel każdego jak i nieśmiertelny główny bohater. Bo chyba zauważyłeś że nie zależnie jak był poturbowany to chwilę później nic mu nie było i żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu nie odniósł.
GRYZĄCA LOLI co oni z nią zrobili to faktycznie porażka, a zanosiła się na fajną postać. Walki NIE były lepsze niż w Shanie, ale osobom z nienawiścią do Shany ciężko to pojąć bo co to znaczy lepsze walki. Czas też się liczy, walka krótka bez efektów nigdy nie będzie lepsza niż dłuższa z ładną muzyką i to właśnie było w Shanie i robiło wrażenie.
Anime osiągnęło najwyższą jakość w 6 odcinku, a potem szło w dół, aż do dna na końcu bo końcówka to również byle co.

[Konował]

anfan: w Indexie koleś włada płomieniami, inna błyskawicami, kolejny potrafi manipulować wektorami więc czemu dziwi lekarz potrafiący czynić cuda przy operacji ?

[Shirosama]

anfan: w Indexie koleś włada płomieniami, inna błyskawicami, kolejny potrafi manipulować wektorami więc czemu dziwi lekarz potrafiący czynić cuda przy operacji ?

To tylko słowa bo nic nie pokazywali. Ale i tak takie wyjaśnienie jak twoje nikogo nie przekona. Powiem szczerze brakowało mi strasznie w tym anime żeby ktoś wreszcie padł. Choćby jedna osoba z tych dobrych.
Anime square enix, a coś takiego się stało.

[cpt. Misumaru Tenchi]

Szkoda świata, bo był bardzo fajnie pomyślany. No i ja osobiście oglądałbym z większym zacięciem, gdyby to jednak Index była główną bohaterką...

[Wilk Stepowy]

ale osobom z nienawiścią do Shany ciężko to pojąć bo co to znaczy lepsze walki.

ale ja bardzo lubię Shane - długo nawet miałem ją wśród ulubionych postaci. W Shanie serio walki były gorsze pod każdym względem poza długością. To już Twój subiektywny odbiór, że przez wzgląd na Shane i muzykę bardziej Ci się podobały. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że tego nie rozumiesz.

[Shirosama]

Sądzisz że czemu w Shanie były lepsze walki. Na walki składa się klimat, jeśli go nie ma to bez względu na jakość nic to nie pomoże. A dobra muzyka  w większości ten klimat buduje.
Mogę nawet napisać że w pokemonie były bardziej emocjonujące walki niż Majutsu. Wilku nawet nie wiesz dlaczego walki w Shanie podobały mi się tak bardzo.
A o Majutsu chyba nie muszę pisać że nie polubiłem głównego bohatera.

[Ijon Tichy]

1wszy epek Marie & Gali.
Ciekawe; 5 minut, mało sensu, Galileusz jakiś srogo dziwny, ale śmieszne.

[cpt. Misumaru Tenchi]

No i Marika, mrrrau...

[Shirosama]

Bardzo mnie zawiódł II sezon Slayers Evolution-R. Wyglądało to tak jakby przez 12 odcinków oszczędzali na efektach żeby w 13 dać trochę czerwonawych wybuchów.
W I sezonie zrobili wszystko rozsądniej gdyż wpierw zaznajomili widza co się szykuje i z kim będą walczyć i po jakimś czas dopiero ostateczne starcie. A tu nie gdyż po prostu walnęli wszystko na ostatni odcinek i w dodatku o wiele gorzej to wyszło niż się spodziewałam.
Ta walka beznadziejna, cała czerwona z białymi przebłyskami że mało co tam było widać. Nawet bez muzyki dobrej. DNO, ale żeby być obiektywnym to 5/10.
Slayers marnie skończył, a po I sezonie Evolution sądziłem że II będzie jeszcze lepszy.

[wyspa]

W 2 dni połknełem 1szy sezon Zero no Tsukaima... właściwie to sam się sobie dziwię...
No ale jest Tsundere bohaterka... do tego główna... więc jak można nie obejrzeć
No i skoro wytrzymałem Kaze no Stigma z tą jedyną Tsundere bohaterką której imienia nie pamiętam bo była po prostu schematem tego typu bohaterek bez żadnych bonusów to i to skończę 

[Jackal]

A ja jestem na etapie 10 ep DN i bardzo dziwna sprawa bo każdy ep zachwyca i trzyma w napięciu.

[Shirosama]

A ja jestem na etapie 10 ep DN i bardzo dziwna sprawa bo każdy ep zachwyca i trzyma w napięciu.

Czym dalej tym bardziej cię denerwuje główny bohater.
A ja zacznę oglądać Clannad After. Sam jestem ciekaw czy mi się spodoba bo I sezon był marny.

[Jackal]

Sam jestem ciekaw czy mi się spodoba bo I sezon był marny.

dla mnie był bardzo dobry, jeśli chodzi o te sprawy.

[Shirosama]

Niedawno oglądałem Basilisk i mówię wam, że nieliczne anime tak potrafiły mnie wzruszyć. Po tym anime najlepsze co można zrobić to o nim ZAPOMNIEĆ bo jednak przesadzili stanowczo z dramatyzmem. Już gorzej być nie mogło, a 3-4 postacie bardzo polubiłem i nie chciałem żeby tak się stało.
Że też jeszcze robią takie anime...