O, za Tales myślałem się zabrać, jak to się prezentuje, bo zakładam, że skoro to zrobili z jRPGa to światem z lekka przypomina ten z Final Fantasy (takie techno-fantasy).
I jak fabuła, zjadliwa, jakiegoś zamieszania można się spodziewać, czy od początku wiadomo kto zły, kto dobry, a bohaterowie idą jak po sznurku do głównego złego.