Obejrzałem oba sezony Shikabane Hime.
I seria. Na początku nie spodobały mi się głosy i dosyć dziwna kreska. Ale już po kilku odcinkach nie przeszkadzało to mi. Anime wydawało się ciekawe. Walki wyraźnie przeciętne bez ani jednej ciekawszej i na wyższym poziomie. Końcówka zdecydowanie lepsza choć ogólnie miałem dużo większe nadzieje na ten sezon. Kreska i wygląd potworów mało co mnie obchodził w tym anime bo nie była ani dobra ani beznadziejna tylko taka sobie. Humor też taki sobie lecz denerwujący wcale nie był.
II seria.
Dużo więcej akcji i tajemnic więc już od początku sądziłem, że będzie lepiej. Lecz znowu. Miałem nadzieję na choć jedną lepszą walkę albo jednego silniejszego wroga, ale jak to najczęściej bywa się nie doczekałem. W tym sezonie wprowadzili o wiele więcej smutnych wątków, szczególnie taki jeden, ale to i tak nie uratuje przeciętności tego anime.
Główna tajemnica anime była naprawdę smutna choć ciekawa więc mogę to uznać jako zaletę.
Ale ogólnie rozwiązanie anime beznadziejne. Powinni powiedzieć na końcu wszystkim o czym się dowiedzieli i wtedy mogły by same decydować czy chcą walczyć.
Anime bez zakończenia bo ja bym tego zakończeniem nie nazwał, a chyba nie będzie III sezonu.
Szkoda również, że ten sam opening przez oba sezony, ale anime było tak słabe że nie ma to znaczenia.
I sezon 6/10, II sezon mimo że zanosił się na lepszy to też 6/10 bo bardziej mnie zawiódł niż I.
Jakby choć była jedna walka, która nie trwała by paru minut i była by bardziej efektowna.
Główny wróg też był słaby, a przez pewien czas sądziłem że tak nie jest.