Powiem tak - walk wiele tam nie było, ale każda była co najmniej dobra a większość bardzo dobra. Szczerze mówiąc, to mało pamiętam anime, w których były lepsze walki (od ręki tylko 'Seirei no Moribito' sobie przypomnę).To miałem na myśli.
W pierwszym epku też jedna "walka" była (pierwszej wizyty w wieżowcu nie liczę), ale to w zupełności wystarcza. Jak zauważyłeś, w Kara no Kyoukai, jest masa wiele innych rzeczy, ale nie zgodzę się, że wali są tylko dodatkiem - imo są bardzo ważnym elementem anime.