Co ciekawego oglądacie?

[Shirosama]

Po DOBRYM R.O.D obejrzałem Minami Okaeri czyli III sezon i jest równie słaby jak pozostałe. Taki bardzo statyczny tzn nic się w nim nie dzieje. Po prostu DNO pomysłu na fabułę bo tworzenie pojedynczych odcineczków z osobnymi wątkami lub raczej o niczym nie może się podobać.
I nie ma większych różnic pomiędzy tymi trzema sezonami mimo, że wiele osób uważa pierwszy za najlepszy.
Może anime było by lepsze gdyby NIE BYŁO GŁUPKOWATE. Jakby postawili na NORMALNOŚĆ postaci to prawdopodobnie było by dużo lepsze. No ale japońce NIE UMIEJĄ (nie chcą, nie potrafią itp) i dla nich słowo normalność NIE ISTNIEJE.
Za III sezon 6/10

[Jackal]

Po obejrzeniu Air-movie mogę stwierdzić, że to jest prawdziwy "Air". Między serią TV a movie kreska się różni jak i wiele rzeczy jest zupełnie inne odwrotnie pokazanych. I dopiero w kinówce jest ten klimat airowski który w TV ujawnia się dopiero w końcówce. Nie ma czegoś takiego jak kilka koleżanek którym trzeba pomóc jak to miało miejsce również w Kanon i Clannad(taki standard key'a). Tam jest od A do Z historia którą mieliśmy poznać, a nie jakieś poboczne. Mało tego w movie cała ta historia i losy bohaterów są lepiej przedstawione, prościej i przyjemniej(co oglądanie sprawia przyjemności). Nie tak jak to było w TV gdzie po robili parę haczyków na które można znaleźć odpowiedzi, ale na nie które pozostawali w polu jak by do dyspozycji oglądającego z dowolną interpretacją. Na co skarżyło się dużo osób. Faktycznie sama końcówka TV(jakieś 2 epy ostatnie) była bardziej dramatyczna ale co jak reszta na bruzgana. Dlatego oglądając wpierw serię TV miałem odczucie nijakie jak by byłą trochę przekombinowana(choć dla pewności bym musiał obejrzeć jeszcze raz TV).

[cpt. Misumaru Tenchi]

A jak dla mnie z kolei film nie ma ani odrobiny klimatu. Brakowało mi tych doskonałych wstawek humorystycznych, no a do tego kreska jakaś taka dziwna... Wszystko smutne, ponure, przegadane, mało nie usnąłem. Jak to ujął mój kumpel ze studiów, film

Spoiler: pokaż

o dziewczynce, która na końcu wykopyrtnęła się na plaży i umarła.

Nic więcej i nic mniej.

[Jackal]

No tak, ale według mnie to całą historię to za mocno pokręcili w TV. W pewnym momencie gdy tak bawili się czasem i zaginaniem czasoprzestrzeni czułem się jak bym oglądał film "De javu" - chociaż i   tam to było prościej przedstawione.

[Shirosama]

Oczywiście że serial lepszy od filmu, a zarówno serial jak i film można oglądać z dźwiękiem 5.1
Film jest nudniejszy to po pierwsze. Kreska mi nie przeszkadzała. Motyw z zamianą w kruka bardziej mi się podobał niż to coś co pokazali w filmie.
I serial jest SMUTNIEJSZY od filmu.
I oczywiście należy wpierw serial oglądać. Podobnie jak nie należy oglądać przed Air ani Kanon ani Clannad.

[Jackal]

Podobnie jak nie należy oglądać przed Air ani Kanon ani Clannad.

Czemu? Nie pamiętam ale chyba ja tak zrobiłem.

Zacząłem oglądać slayers evolution r i jak na razie lepiej się zaczęło niż poprzedni sezon(przyjemny moty komediowy), który nawet nie można porównać do sezonów 1-3.

[Shirosama]

Zacząłem oglądać slayers evolution r i jak na razie lepiej się zaczęło niż poprzedni sezon(przyjemny moty komediowy), który nawet nie można porównać do sezonów 1-3.

Od razu mówię, że II sezon evolution jest dużo gorszy niż I. I nie wiele ustępował dawnemu Slayers, a II był gorszy niż wszystko do tej pory.
W I sezonie Evolution  było świetne walki, muzyka.

[Jackal]

No zobaczę jak to tam wyjdzie.

I nie wiele ustępował dawnemu Slayers,

Nie wiele? No racja walki może i były dobre ale w porównaniu z starym slayers a szczególnie 2sezon  to dzień a noc.

[Shirosama]

No właśnie ten II sezon Slayers czyli Next był zdecydowanie najlepszy ze wszystkich, ale to właśnie dlatego bo WIELE SIĘ DZIAŁO tzn odkryli najważniejsze rzeczy i były najlepsze walki z całego anime.
W I sezonie Evolution właśnie walki i szczególnie końcówka jak dla mnie bardzo podniosła ocenę, a w II sezonie tego zabrakło bo

Spoiler: pokaż

jedyna większa walka PRZETRZYMANA NA OSTATNI ODCINEK co zresztą wyszło żałośnie bo zrobili ją komediową i beznadziejną. Po prostu dno.

Jedyny plus II sezonu to odcinki o tym zabójcy z I sezonu i wyjaśnienie kim on jest.

[Konował]

Slayers Evolution R niedawno obejrzałem. Podobnie jak poprzedni, Revolution, rozczarował mnie ponieważ w pamięci mam nadal 3 pierwsze, bardzo dobre, sezony.
Początkowe odcinki mają charakter komediowy i są słabe. Poszukiwanie głowy zbroi, problemy sercowe rybo-ludzi (nigdy tych postaci nie ogarniałem ) itd. Początkowo wszystko skupia się na poszukiwaniu wazy Hellmastera z duszą Rezo. Już poprzedni sezon pokazał że twórcą brak przeciwników i wskrzeszają tych których dzielna ekpia z Liną na czele pokonała (poprzednio była to bestia Zanaffara). Tym razem, jak nie trudno się domyślić w ostatnim odcinku walczą z

Spoiler: pokaż

demonem ukrytym w oczach Rezo...
A więc mamy powtórkę z pierwszego sezonu w odświeżonej oprawie.

Wszystko co twórcy pokazali w tym sezonie można było obejrzeć w poprzednich, lepszych sezonach. Dlatego ten można sobie z czystym sercem odpuścić, tylko dla fanów, naprawdę wielkich fanów Slayersa

anfan: Zuuma chyba faktycznie jest najlepszym przeciwnikiem/pomysłem tego sezonu, ale samo wyjaśnienie jest kiepskie i na siłę, nawet oczywiste (bo niebieskie włosy to takie popularne są...)

[Hollow]

Jedyne co przyciągnęło do nowych sezonów Slayers to Xellos.  Ten koleś jest świetny.

[Jackal]

Jak oglądałem DN nie wyłapałem jednej rzeczy natomiast- jak się naprawdę nazywał "L"? wie ktoś?

[cpt. Misumaru Tenchi]

A zostało to gdziekolwiek powiedziane...?

[Jackal]

No ja nie zauważyłem, a myślę że oglądałem dość dokładnie. Myślałem że może mi umknęło, ale jeśli nie to ok.

[Sir_Ace]

Na jakimś rysunku autor napisał jego nazwisko, tyle że 'literkami' Shinigami