Zawiesiłem się na pierwszym odcinku - choć ładne to było bez ładu i składu
Bo w tym filmie właśnie o to chodzi. Jeśli szukasz sensu, prawdy w nim - zawiedziesz się. To ma być surrealizm, oniryzm i budowanie nastroju. Taki gatunek.
a na dodatek miejscami pretensjonalne
A dla mnie to jedyne znane mi anime, gdzie fanserwis pasuje do fabuły. To nie były po prostu gołe cycki wrzucone ot tak, jak nać pietruszki do zupy, tylko integralna część odbioru. Nie da się oddzielić jej od reszty.
Po drugie w każdym innym animcu, gdy widzę wątki yuri, mam ochotę schować się pod dywan - a tu nie; jakoś mnie nie odrzucało.
No i najważniejsze - mimo że postacie odstawiały akcje godne mieszkańców Gomory, to nie straciłem do nich sympatii.
Obejrzyj kiedyś, jak będziesz miał czas. Tylko nie nastawiaj się na akcję, bo się zanudzisz.