Wyjdzie na to, że będę opisywał każdy odcinek z osobna, ale projekt jest tego wart.
Genius Party fragment drugi - gdyby w tle pojawił się Samuel L. Jackson ze swoim 'f**k', pomyślałbym, że to Tarantino postanowił zanimować inwazję obcych na ziemię. Pastisz jak cholera (i to nie tylko animowanych wzorców), ale zrobiony po mistrzowsku. Animacja powala. Do tego uśmiałem się niemożebnie. Niestety nigdzie nie mogę znaleźć działającej trzeciej części...