Dokładnie.
A teraz coś na temat:
Druga cześć? ef czyli ef - a tale of melodies. Poprzednie mi się podobało, ale to jest bardzo dobre do pewnego momentu bo gdy wchodzi motyw bitej i gwałconej dziewczynki
robi się rewelacyjne choćby z tego względy że jest ciekawy obrót spraw z irytującej dziewczyny polubiłem ją poznając jej problem oraz co ciekawe był pewien moment kiedy to się yuko rozebrała sie w kosciele przed swym chłopcem by mu pokazać.............
No właśnie pokazała mu coś czego w życiu bym się nie spodziewał w anime. Spodziewałem się raczej że jest czarodziejko/duchem itd coś w stylu air, a tu nie. Wogule ciekawa sprawa że anime posiada taką cechę jak prostolinijność łóżkowa. W innych seriach tego nie uwidziałem, a tu od razu czy to jest spokojne dobre małe dziecko czy też głośna panienka po prostu każda się sypie jak żwir w Osówce. I dziwić by mnie to nie dziwiło gdybym oglądał film lub był na jakiejś imprezce.
Ciekaw jestem zakończenia, ale jak narazie po 8 epie ręce mi opadły w wyniku dziwnego zachowania himury i yuko.
E tam bo Memories było DUŻO lepsze. Tam były świetne postacie, a w Melodies nic takiego nie było, a najbardziej zawiodła mnie ta co
Jakie to było głupie i sztuczne, że wszędzie o tym pisałem.
Ta bita i gwałcona to była śmieszna i ani trochę nie było jej żal bo sama tego chciała.
A w każdym anime NA PODSTAWIE EROGE mógłby być seks bo dlatego właśnie to eroge.
A to, że wycinają prawie zawsze całkowicie sceny seksu to inna sprawa. W Memories przynajmniej coś pokazali, że jednak były choć też tylko minimalnie i z niektórymi postaciami.
U tych dzieciaków w w anime NIE MA POLICJI. Oni tam sami idą sobie zabić kiedy chcą : ) Sami zajmują się przestępcami i zawsze sami pomagają innym.