Co ciekawego oglądacie?

[Wilk Stepowy]

No Kurokami oglądałem, rzeczywiście straszne. A walk jak w Seirei rzeczywiście mało - szkoda.

[Shirosama]

No Kurokami oglądałem, rzeczywiście straszne. A walk jak w Seirei rzeczywiście mało - szkoda.

Oglądałeś w całości ?
Nie wierzę że byś to wytrzymał psychicznie ?

Niby tylko ja oglądam anime do końca (choć nie wszystkie), które mi się również nie podobają.

[cpt. Misumaru Tenchi]

Wiesz co anfan? Wróć jak ci przejdzie ton "jestem wyrocznią tego świata, wiem najlepiej, mój gust jest ostatecznym wyznacznikiem", wtedy pogadamy. Bo jak na razie to jest rzucanie grochem o ścianę z mojej strony i tak się akurat złożyło, że właśnie wyczerpałem amunicję. Ale do worry not - w ciągu miesiąca pewnie znowu coś się nazbiera.

[Wilk Stepowy]

No nie wytrzymałem tego gniotu psychicznie. To chyba normalne, że takie szmiry dla gimnazjalistów rzuca się w cholerę.

[Shirosama]

Wiesz co anfan? Wróć jak ci przejdzie ton "jestem wyrocznią tego świata, wiem najlepiej, mój gust jest ostatecznym wyznacznikiem", wtedy pogadamy. Bo jak na razie to jest rzucanie grochem o ścianę z mojej strony i tak się akurat złożyło, że właśnie wyczerpałem amunicję. Ale do worry not - w ciągu miesiąca pewnie znowu coś się nazbiera.

I właśnie po co ja pisałem przy ocenie Tsukuyomi o guście specjalnie w twoją stroną żebyś nie sądził, że piszę za innych.
Widać to nie ma sensu.
Ty lubisz nudne bzdury bo jak widzę nie lubisz magii, nie lubisz dużych mocy, pięknych efektów itp. To twoja sprawa.

No nie wytrzymałem tego gniotu psychicznie. To chyba normalne, że takie szmiry dla gimnazjalistów rzuca się w cholerę.

Dlatego twoje zdanie jest ZERO WARTE. Tyczy się to każdej osoby co nie obejrzała tego w całości.
Tłumaczyłem nawet ci że najgorsze odcinki są na początku.
Aczkolwiek jak nie lubisz walk z dużą mocą to anime nie spodobało by się ci i tak.

Poza tym to nie dla gimnazjalistów, ale MINIMUM licealistów wilczku.

[Wilk Stepowy]

No nie przepadam za "dużymi mocami", bo to pretensjonalne i dziecinne. Przeciw magii i ładnym efektom nic nie mam - byleby te efekty nie trąciły kiczem i pstrokacizną.

Btw. świetną definicję "nudnych bzdur" stworzyłeś - idealna rzecz na cytat do podpisu

[Shirosama]

Bredzisz. To nie dziecinne jeśli jest poważne. Jak ktoś ginie lub jest poważnie ranny to już nie jest dziecinne. A ogromna moc jest bardzo emocjonująca w anime właśnie wtedy jak nie jest dziecinna tylko na poważnie.

Tsukuyomi. No czemu w tym anime reszta odcinków nie była tak dobra jak dwa pierwsze. Wtedy anime by otrzymało ode mnie 9/10.
Włączam to anime i taki BOSKI KLIMAT od razu z przepiękną muzyką. A potem zaczyna się tworzyć GNIOT. Czym bliżej końca tym większy shit.
W 2 pierwszych odcinkach była cudowna główna bohaterka. Właśnie taka jak powinna być wampirzyca.
A później życzyłem jej żeby ktoś ją zabił gdyż była tak irytująca.

[Wilk Stepowy]

Dla dzieci ogromne moce są emocjonujące. Pamiętam jak w podstawówce wszyscy dostawali wypieków jak oglądało się jakieś baje z ogromnymi mocami.

Rzeczywiście, ogromne moce same w sobie nie są dziecinne. Gorzej jak ktoś się nimi emocjonuje >_>

[cpt. Misumaru Tenchi]

Wilku, wiesz czemu anfan tak się nimi emocjonuje? To jego pogoń za dzieciństwem. Pewnie śni o tym żeby stanąć u boku takiej Nanohy czy innej Kuro i krzyknąć "synchro!", a potem polecieć razem uratować świat. Też tak kiedyś miałem, zwłaszcza w czasach Sailor Moon, ale na szczęście z tego wyrosłem.

[Wilk Stepowy]

Wierzyć się nie chce, że dorosła osoba, informatyk z zawodu... ale chyba masz rację

[Shirosama]

Dla dzieci ogromne moce są emocjonujące. Pamiętam jak w podstawówce wszyscy dostawali wypieków jak oglądało się jakieś baje z ogromnymi mocami.

Rzeczywiście, ogromne moce same w sobie nie są dziecinne. Gorzej jak ktoś się nimi emocjonuje >_>

Wilku, wiesz czemu anfan tak się nimi emocjonuje? To jego pogoń za dzieciństwem. Pewnie śni o tym żeby stanąć u boku takiej Nanohy czy innej Kuro i krzyknąć "synchro!", a potem polecieć razem uratować świat. Też tak kiedyś miałem, zwłaszcza w czasach Sailor Moon, ale na szczęście z tego wyrosłem.

Głupota ludzka nie zna granic i jesteście tego przykładem.
Jak ktoś nie odróżnia anime akcji dla 10 latków czy młodszych od anime akcji dla licealistów czy starszych to już jest stracony i nie widzę dla niego nadziei.

Czym większe emocje wyzwala anime tym jest lepsze. Czyli np lepsze walki, dobrze zrobione w taki sposób że zależy ci na postaciach.

Rozwój Misumaru Tenchi i Wilka zatrzymał się na poziomie Pokemona i Dragon Balla bo to jest dla was przykład anime akcji i na podstawie tego szeregujecie wszystkie takie anime nie ważne czy są poważne czy mniej poważne i nie ważne jak wykonane.

Ja anime oglądam DLA SAMEGO OGLĄDANIA. Widocznie wy się podniecacie anime i bohaterów z anime chcielibyście postawić w swoim świecie dlatego coś tak bredzicie o nierealistyczności.

Poza tym pisałem że lubię magię i anime wysokiej jakości wizualnej.

PS:
Dla was Nanoha czy Kuro to ten sam przedział wiekowy. Czyli miałem rację. Od teraz wasze zdanie o anime akcji jest ZERO warte bo nie macie pojęcia o czym piszecie.

Sam bredziłeś o nierealności Black Lagoon dziś >_>

Bo jest nierealne. I nie bredziłem lecz mówiłem tak jak było . Mów grzeczniej.

[Wilk Stepowy]

Sam bredziłeś o nierealności Black Lagoon dziś >_>

[cpt. Misumaru Tenchi]

Czym większe emocje wyzwala anime tym jest lepsze. Czyli np lepsze walki, dobrze zrobione w taki sposób że zależy ci na postaciach.

Walki zawsze wzbudzają we mnie tylko jedne emocje: negatywne. O wiele trudniej jest rozwiązywać konflikty bez uciekania się do takich środków. I to jest w anime najciekawsze: wyjść cało z opresji bez walki, a nie kto ma większą moc. Oczywiście mówię tutaj wyłącznie o tytułach, w których te walki występują. A bohaterów z serii pokroju Kurokami nigdy nie będzie mi żal, bo oni są nierealni i nie pozwalają się do siebie przywiązać.

[Shirosama]

Jakiej realności oczekujesz od Kuro, która jest boską istotą ? Jak się powinna zachowywać ?
Zyskuje dużo większą siłę przez synchronizację.
A ten chłopak to nie miał nic do stracenia bo to dzięki niej nie umarł. To anime było częściowo detektywistyczne czyli na podstawie pewnych wskazówek i dowodów akcja się toczyła do przodu co było bardzo fajne.
Ja uwielbiam OGROMNĄ MOC w anime tym bardziej  w wysokiej jakości oprawie. W Nanoha również była super moc tyle, że dla znacznie młodszych widzów i znacznie słabsza wizualnie (ale i tak było dobrze).
Ale ogólnie moc mi jakoś dziecinnie brzmi, a słowo energia już ładniej i poważniej.
Super Power to takie dziecinne sformułowanie, a ja nie lubię w taki sposób pochodzić do anime.
Mi się podobało w Kurokami stopniowanie energii.

Najpierw było zwykłe Exceed. Potem Mega exe, Giga exe i raz użyte Tera exe, które zabija nawet bogów.
Uwielbiam coś takiego w anime i  nie wiem jak komuś może się nie podobać np dla żałosnych pseudorecentów czy innych osobników.
Po prostu nie oglądać anime gdzie na anidb pisze super power jak się tego nie lubi.

[cpt. Misumaru Tenchi]

Jakiej realności oczekujesz od Kuro, która jest boską istotą ?

No i właśnie o to chodzi. Jak mam sie przywiązać do kogoś, o kim przez cały wiem i mam tego pełną świadomość, że nie miałby prawa zaistnieć?

A co do stopniowania mocy: lubisz po prostu DB, tylko w innym wydaniu. Tam też siła ich ciosów wciąż rosła, aż mogli rozwalać rozwalać planety czy galaktyki gołymi rękami (przyrównanie do zabijania bogów).