Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol12.

[Hang Man]

Jakby nie patrzeć to trochę brutalne podejście.. Bo jest wiele wspaniałych dziewczyn które może i nie wyglądają ładnie, ale za to nadrabiają wszystko swoją osobowością (i nie ma w tym żadnej przesady). Są miłe, sympatyczne, ciepłe i dobre, ale nie znajda partnera, bo "nie ma na czym zawiesić oka". I mają przez to być same? Wiem, że taka niestety jest rzeczywistość, ale dla mnie to jest bardzo krzywdzące dla takich osób żeby nie powiedzieć tragiczne.

Nie zrozumiałaś mnie: Miałem na myśli dbanie o siebie i tyle. Kazdy ma coś, czego w sobie nie lubi, i trzeba nad tym pracować aby to coś wyeliminować.

Nigdzie nie napisałem że dziewczyny o przeciętnej urodzie są skreślane. Mnie akurat takie studentki w sweterkach, płaszach i okularach bardziej kręcą od panienki w mini i kozaczkach (ale to już kwestia gustu, oczywiście, i od tego, kto ta mini i kozaczki nosi).  
Przerąbane mają te dziewczyny, które przy naprawdę niewielkim nakładzie wisiłku mogłyby spokojnie konkurować z innymi, nawet ładniejszymi od siebie, ale im się nie chce. Przy takim podejściu: No sorry: wymawianie facetom, że jedyne na co zwracaja uwage to tyłek i nie potrafią zwócic uwagi na wspaniały charakter jest nie do  konca w porządku.

Bo mam wiele koleżanek, które nie są jakoś oszałamiająco piękne, a stylem ubierania, pracą nad sobą oraz zmysłowością powodują, ze faceci skaczą dookoła nich.

Zaczynam współczuć dziewczynom - i powoli rozumiem dlaczego są takie nieszczęśliwe, że muszą udawać głupie idiotki, by się zniżyć do naszego poziomu...

Czego im współczujesz? Myślisz, że każda z nich to "och, ach, róże, low me til di end of de world" i tak dalej? Są takie same jak my faceci, też się oglądają czasami za męskim tyłkiem, też zdradzają, rzucaj itp. Nie rób z nich niebiańskich niewiast, wiernych na zawsze mężczyźnie swojego życia, bo gdyby nie to, że napisałeś iz masz bogate doświadczenie z kobietami, pomyślałbym, że je chyba ostro wybielasz i idealizujesz.

Poza tym, walnąłeś znowu głupim i nieprzemyślanym stereotypem: Niby dlaczego twoim zdaniem dziewczyny muszą zgrywać idiotki by sie podobać facetom?

[Hamtaro666]

Przerąbane mają te dziewczyny, które przy naprawdę niewielkim nakładzie wisiłku mogłyby spokojnie konkurować z innymi, nawet ładniejszymi od siebie, ale im się nie chce

A nie pomyślałeś koleś, że to może być rodzaj testu, by odrzucić ziarno od plew - prawdziwy koneser po pozorach nie ocenia - , a wie że nagroda jest warta świeczki - polecam bajkę "Księżniczka na ziarnku grochu" - wyglądac jak księżniczka może każda, ale tylko prawdziwa wyczuje fałsz przez warstwy obłudy i bylejakości...

Nie rób z nich niebiańskich niewiast (...) pomyślałbym, że je chyba ostro wybielasz i idealizujesz.

A ja mam wrażenie, że Ich nie doceniam i nie dostrzegam Ich prawdziwej wartości - po lekturze ostatnich postów.

Ale mi się nudzi Już nawet z Hang Manem wchodzę w dyskusję

[haael]

Poza tym, walnąłeś znowu głupim i nieprzemyślanym stereotypem: Niby dlaczego twoim zdaniem dziewczyny muszą zgrywać idiotki by sie podobać facetom?

Bo większość facetów, w tym np. ja, nie zaakceptuje dziewczyny inteligentniejszej od siebie.

[Wilk Stepowy]

Haael, bo ja wiem czy większość? Ja z tym problemów nie miałem (może dlatego, że nie była bardzo inteligentniejsza ode mnie, a trochę). Powiem nawet, że męczyłem się z głupsza od siebie dziewczyną. Najlepiej znaleźć kogoś na swoim poziomie.


Hamtaro, reprezentujesz skrajnie idealistyczny punkt widzenia raczej obcy tak większości facetów jak i kobiet. To o czym napisał Hang w większości wynika z lenistwa bądź zniechęcenia. A jak jesteś takim rycerzem w lśniącej zbroi to goń przywracać światu te "zwiędnięte kwiaty".

[Hollow]

Grunt żeby z panną mieć jakieś wspólne tematy. reszta wyjdzie sama  

[greah]

Bo większość facetów, w tym np. ja, nie zaakceptuje dziewczyny inteligentniejszej od siebie.

zostaniesz starym kawalerem

[Bere]

Nigdy w życiu nie myśłałem, że bede musiał przyznac rację Beremu.

Ależ nie musisz. Nikt nie zabroni Ci prezentować postawy teenage internet hater'a. Nikt nie zabroni Ci też prezentować siebie. Niespecjalnie interesuje mówienie ludziom co mają robić, choć przyznam, że wolałbym tę drugą opcję.

Też mówiłem sporo głupich rzeczy, z którymi normalnie nigdy bym się nie zgodził. Huh, co zrobić...

Dbanie o siebie nie jest żadnym podporządkowywniem się standardom.

Jest czymś jak najbardziej pozytywnym. Osoba sprawna fizycznie i zadbana lepiej pracuje, ma lepsze samopoczucie, wzrasta jej samoocena i ego, a co za tym idzie, łatwiej nawiązuje kontakty społeczne. Jest to najzupełniej normalne.

Tak jakby. Z tym że nie bardzo mam ochotę na zabawę w tłumaczenie Szyszce dlaczego tak jest...

Jakby nie patrzeć to trochę brutalne podejście.

Jak wcześniej pisałem; ciężko odkrywać wspaniałą osobowość danej osoby nawet jej nie zauważając. W końcu

Life is Brutal.

i zostało już chyba nie raz udowodnione że w naszym świecie idea 'wszyscy dostają po równo' bynajmniej się nie sprawdza.

Swoją drogą dochodzę właśnie do wniosku że te wszystkie treningi mi nie wystarczają, chyba znowu będę regularnie pływać, bo już prawie zapomniałem jak bardzo to lubię. Chciałbym mieć własny basen, kiedyś robiłem kosztorys; nieadekwatny do tego co się dostaje. [czytaj lipny basen za ładnych parę groszy]
Ach, tylko najpierw muszę swoje odchorować. Cóż.

[Hamtaro666]

Haael, bo ja wiem czy większość? Ja z tym problemów nie miałem.


Hamtaro, reprezentujesz skrajnie idealistyczny punkt widzenia raczej obcy tak większości facetów jak i kobiet.

Fajnie być w mniejszości

A jak jesteś takim rycerzem w lśniącej zbroi to goń przywracać światu te "zwiędnięte kwiaty".

Temu światu? Nie warto... To jakby plantację róż zakładać na Saharze...

[Hang Man]

A nie pomyślałeś koleś, że to może być rodzaj testu, by odrzucić ziarno od plew - prawdziwy koneser po pozorach nie ocenia - , a wie że nagroda jest warta świeczki - polecam bajkę "Księżniczka na ziarnku grochu" - wyglądac jak księżniczka może każda, ale tylko prawdziwa wyczuje fałsz przez warstwy obłudy i bylejakości...

"Acha. Czyli mam to wszystko w d.... niech się stara mimo iż mam 3 podbródki i wąsy, i tak pozna skarb, którym przecież jestem, w środku... Jak mnie juz pokocha, to mooooże cos zrooobie. Albo nie, kochał mnie przecież taka jaka byłam wcześniej, tak wiec nic nie bede robiła, nie chce mi się."


Czy może:

"Hmm. Podoba mi się, dobrze nam by było razem. Widziałam, jak patrzał dzisiaj na mnie na korytarzu. Ehh... szkoda, że się dzisiaj nie umalowałam. Kaśka mi mówi, że ten lekki makijaz mi pasuje. Hmm. W gruncie rzeczy miałam to fajna beżową sukienke, tylko że juz w niej nie mogę oddychać. wezmę sie za siebie może troszkę, i jak bedziemy w przyszłym miesiącu wychodzić z grupa na piwo, włoże ja i postaram sie z nim jakoś porozmawiać..."

Która z tych pań, wg ciebie, jest skarbem? Cyniczny babsztyl, który swoje lenistwo zwala na instrumentalne traktowanie kobiet przez mężczyzn, czy tez dziewczyna "szara myszka" która mimo iz nie jest piekna, pracuje nad sobą?

Ale mi się nudzi Już nawet z Hang Manem wchodzę w dyskusję

W gruncie rzeczy, jeżeli się nudzisz, zawsze możesz iść szukac wąsatej księzniczki na ziarnku grochu.

[Silent Angel]

i zostało już chyba nie raz udowodnione że w naszym świecie idea 'wszyscy dostają po równo' bynajmniej się nie sprawdza.

A wielka szkoda. Bo przecież nikt nie ma wpływu na to jaki się rodzi.

[Wilk Stepowy]

Eh, chciałem coś tu napisać, ale Hang mnie ubiegł - zahaczyło o całość ładnie. Czterema łapami się podpisuje pod tym postem

Angel, ale ja prędzej docenię dziewczynę, która o siebie dba, niż taką, która stwierdza "taką mnie Panie Boże stworzyłeś, taką mnie facecie masz"

[Silent Angel]

No tak Wilku, ale niektórym nawet dbanie o siebie nie pomaga jak np. mają spore kłopoty z cerą, czy wyglądają tak, że nikt nawet do nich nie będzie miał chęci zagadać, bo buzie mają np. jak księżyc w pełni.

Można pisać na forum co się chce, ale i tak i tak każdy będzie zwracał uwagę na te ładniejsze dziewczyny, a styl ubierania się itp. to już tylko szczegóły.

[Wilk Stepowy]

Zgadza się, niektórym osobom nic nie pomoże - przykre, ale tak jest i koniec. Nie będę kosztem siebie zbawiał świat, ani nie będę hipokrytą wygłaszając hasła, że "wygląd się nie liczy".

Nam raczej chodzi o dziewczyny przeciętne, niewyróżniające się, które są inteligentne i mają ciekawą osobowość, a narzekają, że nikt nimi się nie interesuje.

[obik]

No tak Wilku, ale niektórym nawet dbanie o siebie nie pomaga jak np. mają spore kłopoty z cerą, czy wyglądają tak, że nikt nawet do nich nie będzie miał chęci zagadać, bo buzie mają np. jak księżyc w pełni.

dlatego takie dziewczyny powinny szukać innych sposobów na zwrocenie na siebie uwagi.

Można pisać na forum co się chce, ale i tak i tak każdy będzie zwracał uwagę na te ładniejsze dziewczyny, a styl ubierania się itp. to już tylko szczegóły.

prorokiem to ty nie bedziesz    
każdy ma swoj gust.

[Hamtaro666]

Można pisać na forum co się chce, ale i tak i tak każdy będzie zwracał uwagę na te ładniejsze dziewczyny, a styl ubierania się itp. to już tylko szczegóły.

A ja Ci Kochany Aniołku powiem, że nie każdy...