trawa

Autor Wątek: Koziorożec (spoilery)  (Przeczytany 230369 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Death

Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #480 dnia: Październik 06, 2014, 07:40:38 pm »
- prowadzący pytał, czy Andreas inspirował się niemieckim ekspresjonizmem filmowym, bo "rysuje bohaterów wyraźnie gestykulujących". Po długim zadawaniu tego pytania (tłumaczenie o co chodzi w dwóch językach) Andreas mówił tylko: "No, not really".
Wygląda na to, że to po prostu taki cichy nudziarz. Pytanie zaczepne, że rysuje mocno gestykulujące postacie i czy wzorował się na tym i na tym. A on zamiast powiedzieć, że nie i dodać czym w takim razie, albo dlaczego tak jest, mówi tylko no, not really. Z tego co tu piszesz widać, że koleś się przygotował, tylko gość taki, że jak nie trafisz z pytaniem w 10, to on nic więcej nie dopowie. Taki Rosiński to by go zagadał na śmierć na tej scenie, gdyby mu zadał takie pytanie. :D

Offline Qwant

Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #481 dnia: Październik 06, 2014, 08:36:49 pm »
Prowadzący był przygotowany, ale źle. Włożył sporo pracy, ale efekt nie był dobry.
Pomysł z niemieckim ekspresjonizmem dla mnie dosyć dziwny i od czapy. Równie dobrze mógł się spytać, czy Andreasa inspirował Luis de Fines (ten to dopiero gestykulował).

Najgorsze dla mnie było jak zaczął rozmawiać z kolorystką. Po zadaniu pytania i przetłumaczeniu na angielski ona odpowiedziała tylko: "I don't speak english". Od tej pory trzeba było pytanie mówić najpierw po polsku, potem po angielsku, następnie Andreas tłumaczył je na francuski. Odpowiedź padała po francusku, którą Andreas tłumaczył znowu na angielski, a ta przekładana była dopiero na polski. LOL
Mówili o początkach współpracy. Że najpierw dostała dwie plansze jako swoisty test. Andreas był zadowolony, że tak dobrze weszła w "świat przedstawiony" i dalej poszło z górki.
Przez czterokrotną translację przekazanie tego zajęło masę czasu. Dynamika spotkania siada kompletnie. Weż sobie nawet najlepszy film i puść z czterokrotnym spowolnieniem.

Może zbyt surowo oceniam prowadzącego bo szło mu nieźle, dopóki prowadził spotkanie po angielsku (czyli pierwsze 5 minut). Dopiero ktoś z publiczności poprosił o tłumaczenie. Wtedy prowadzący się wyraźnie zestresował i szło już gorzej. Może nie planował w ogóle tłumaczyć na polski? A może naprawdę zapomniał, że ma mówić także po polsku?

Offline skil

Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #482 dnia: Październik 06, 2014, 09:47:32 pm »
Bardzo czekałem na spotkanie z Andreasem i bardzo się zawiodłem. Po 15 minutach wyszedłem. Andreas okazał się być nudziarzem, a prowadzący (nie był aż tak zły jak mogłoby się wydawać z wypowiedzi powyżej) zadając w gruncie rzeczy proste pytania mówił w sposób bardzo rozwlekły i kilka razy powtarzał to samo, co dodatkowo usypiało i rozwlekało rozmowę. Poza tym, spotkania prowadzone po angielsku nie powinny być tłumaczone. Takie mamy czasy, że znajomość przynajmniej tego języka to obowiązek. Na sali praktycznie sami młodzi ludzie. Tłumaczenie zabiera czas i generalnie zabija rozmowę.
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos

Offline chmiel

Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #483 dnia: Październik 07, 2014, 07:11:35 am »
Kolorystka Andreasa Isa Cochet zna angielski. Nie wiem więc dlaczego tak powiedziała. Zresztą potem była sytuacja, gdy prowadzący zadał pytanie po angielsku i ona na nie odpowiedziała (bez tłumaczenia Andreasa).

Death ma rację - jeśli Gość odpowiada krótko/zdawkowo zamiast na przykład w takiej sytuacji skontrować do prowadzącego tekstem typu: "Nie, ale dlaczego ty tak uważasz?". Tak rodzi się dyskusja, tak rozkręca się spotkanie.

W przypadku moderacji spotkań naprawdę dużo zależy od tego jak rozmowny jest artysta.

I chyba jednak Andreasowi bliżej do niemieckiego ekspresjonizmu niż do de Funes.

Offline TePe

Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #484 dnia: Październik 07, 2014, 02:52:02 pm »
Jakby ktoś nie widział:

Offline graves

Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #485 dnia: Październik 07, 2014, 07:24:27 pm »
Wczoraj przeczytałem "Operację" i "Nowy Jork". Powiem jedynie tyle: Rewelacja. Znowu musiałem przekartkować poprzednie numery, że by nie stracić jakichś nawiązań fabularnych. Bardzo mi się podoba jak ta opowieść jest "tkana" nitka po nitce :)
"Operacja" kończy jeden cykl, a "Nowy Jork" zaczyna kolejny... Brakuje nam jeszcze tylko trzech albumów, aby dogonić świat. To naprawdę niedużo.
Pomału zaczynam bardziej lubić ten cykl niż Rorka... :roll:
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

ramirez82

  • Gość
Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #486 dnia: Październik 07, 2014, 07:42:16 pm »
"Operacja" kończy jeden cykl, a "Nowy Jork" zaczyna kolejny...

O, świetnie. To w końcu mogę zabrać się za czytanie trzeciego cyklu i nadrobić zaległości z "Koziorożcu".

Offline donTomaszek

Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #487 dnia: Październik 16, 2014, 11:29:37 am »
Przeczytalem w koncu tomy 14-16.
Bomba. Wszystkie sa swietne i chociaz ciezko wskazac mi ten najlepszy, to chyba wybralbym Sen w Klatce. Fenomenalne kadrowanie, swietne kolory, czastkowe odpowiedzi (ktore stawiaja nowe pytania), kolejna porcja zagadek, czyli staly, bardzo wysoki poziom. Oczywiscie, jak to u Andreasa, koniecznie trzeba miec wczesniejsze tomy pod reka, bo przy takiej ilosci watkow i postaci, trudno jest to wszystko zapamietac. Swietny pomysl ze starymi znajomymi z Rorka, fajnie jest znow zobaczyc te postacie, ciekawe jaka role odegraja w dalszych tomach. W moim odczuciu ciezko jest tutaj mowic o zakonczeniu jakiegos cyklu i rozpoczeciu nowego, ale to tylko moje zdania.

Rowniez zauwazylem zmieniajace sie stopy Dachmaloha, co to moze oznaczac?
Kto tak naprawde jest dobry i zly - Czlowiek o wytatuwanych dloniach czy Dachmaloh?
Jaka gre oni tocza?
Jaki jest prawdziwy cel Mentorow?
Kim jest Wattman Worm i z jakich pobudek pomaga Koziorozcowi?


Mam nadzieje, ze chociaz czesc z tych pytan znajdzie odpowiedzi w kolejnych tomach. Juz nie moge sie doczekac.
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline TePe

Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #488 dnia: Październik 16, 2014, 01:35:12 pm »
Rowniez zauwazylem zmieniajace sie stopy Dachmaloha, co to moze oznaczac?
A oczy na plecach Koziorożca?

Offline wujekmaciej

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 782
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • City of Smoke...
Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #489 dnia: Październik 16, 2014, 01:48:57 pm »
Panowie, donTomaszek i TePe - 3 razy czytałem te tomy, ale kwestii stóp i oczu nie zauważyłem (nie działa mi spojler, ale chyba zbytnio nie ujawniłem). chylę czoła :)

Offline TePe

Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #490 dnia: Październik 16, 2014, 02:19:06 pm »
Autor zapewne chce byśmy te szczegóły zauważyli w odpowiednim momencie, jak karty obrońcy Ash, a swoją drogą ciekaw jestem jaką ten chłopak będzie miał rolę, zniknął tak szybko jak się pojawił.

Offline donTomaszek

Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #491 dnia: Październik 16, 2014, 02:46:32 pm »
Znajac Andreasa strzelam, ze predzej czy pozniej wroci :smile:
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline wujekmaciej

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 782
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • City of Smoke...
Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #492 dnia: Październik 16, 2014, 04:20:19 pm »
nie zastanawiał Was sposób w jaki Dachmaloch jest przedstawiany w Koziorożcu ? chodzi mi konkretnie o różnice w podejściu Andreasa do tej postaci. w Rorku był niewidoczny, czyhający i niezwykle tajemniczy, w Kozio natomiast staje się on prawie pełnoprawnym bohaterem i jest mocno eksploatowany...


dodatkowo nie wiem, czy zwróciliście uwagę, ale Jeźdźcy Apokalipsy nie zostali przez niego wezwani. zatem przez kogo (Xenon ???) ?

Offline donTomaszek

Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #493 dnia: Październik 16, 2014, 04:32:31 pm »
A do tego ma dlug wobec Koziorozcow.

Faktycznie, ta postac bardzo sie zmienila w porownianiu do D. z Rorka. W Snie w klatce pada stwierdzenie, ze to wcale nie chodzi o dobro i zlo tylko o chaos i porzadek oraz to, ze musza byc w rownowadze. Wydaje mi sie, ze zbyt pochopnie ocenilem te 2 demony / duchy / postacie i ich intencje. Kozio zauwazyl takze, ze osoby ktorym "pomagal" Czlowiek o wyt. dloniach nie skonczyly za dobrze czyli zwariowaly. Czyli nie wiadomo, ktora z postaci jest prawdziwie dobra, a ktora zla. O ile w ogole mozna to tak latwo rozstrzygnac.
 
Strasznie mnie ciekawi w jakim kierunku to wszystko zmierza i o co tak naprawde tym 2 charakterkom chodzi.
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline wilk

Odp: Koziorożec (spoilery)
« Odpowiedź #494 dnia: Październik 16, 2014, 05:33:13 pm »
Co do ciekawostek w "Śnie w klatce" to stopy Dahmalocha mi akurat umknęły. Oczy na plecach były łatwo dostrzegalne. Za to chyba nikt jeszcze nie wspomniał o planszy nr 25 (s. 27 polskiego wydania). Spróbujcie coś z nią pokombinować. :)