no panie czy pan zimuje na grenlandii?
nowy album grupy DAUGHTERS, którzy zaczynali od przyjemnie połamanego grindu (11 minut), na drugiej płycie poszli w noizkora (15 minut), a na nowym s/t kory wywalili do kosza i zrobili coś "
" (prawie 30 minut!). wokalista brzmi jak elwis (obecnie, wcześniej brzmiał jak wokalista grindowy, niespodzianka), a gitary piszczą jakby im panowie robili coś bardzo bardzo bardzo brzydkiego, wolę sobie nawet nie wyobrażać cóż takiego.
jednego utworu można posłuchać
tu, a w płytę można i należy zaopatrzyć się w najbliższym rapidsklepie!