Hmm, Animatsuri... Stosunkowo bardzo fajny conplace, kilka niezłych paneli, spoko cosplay, niezgorszy yaoi night. Mam tylko wrażenie że część co ciekawszych eventów przemknęło mi bokiem. Ale con jak najbardziej na plus. Krova, Skrzydlaty, Steelie; fajnie było wspólnie poDDRować, pójść do kina, pogadać i w ogóle... Swoją drogą jak pożegnaliśmy się wtedy przy stacji metra uświadomiłem sobie że o tej godzinie w weekend nie mam ani jak wrócić do Grodziska gdzie czekał na mnie zaparkowany samochód, ani nie mam też jak wrócić na conplace- przysiadłem więc w knajpie na jedno piwo, i jakoś tak po 4 rano zabrałem się do domu... Powrót był raczej ciężki.