O tym, że wcześniej panowała moda nie dyskutuje, bo pewnie tak było, a poza tym nie pamiętam tych czasów.
ugerujesz, ze jak czegos nie pamietasz/nie widziales to to nie istnialo?
Co do lat 90-tych to pisałem o pierwszej połowie. Chociażby takie seriale jak Dr. Quinn (który bił rekordy popularnośći swego czasu) czy Bonanza, filmy (westerny) które były emitowane raz/dwa razy w miesiącu w publicznej tv, a dziś? Wygląda to zdecydowanie gorzej. Wiem, że np Bonanza nakręcona była wcześniej, ale przed tv siadało sporo osób, aby ją obejrzeć. Wydaje mi się, że dziś nie byłoby zbyt dużej widowni.
skala popularnosci np. "Bonanzy" podczas pierwszych emisji i w latach 90-tych jest kompletnie nieporywnywalna (wiem, wiem, "nie pamietasz tych czasow"), rownie dobrze mozesz napisac, ze dzisiaj nie ma "mody" na SF, bo takie seriale jak np. "Space 1999" nie przyciagnelyby przed ekrany takiej widowni jak w latach 70-tych (wiem, wiem, "nie pamietasz tych czasow")
Do Unforgiven dodałbym jeszcze np. Tańczącego z wilkami
no, a ja do "Django" dodalbym "Tajemnica Brokeback Mountain" i wyjdzie remis
nadal kompletnie nie zgadzam sie z Twoja teza, a argument typu "nie pamietam tamtych czasow" uwazam za zbyt slaby, zeby sie nim poslugiwac :/