O nowym komiksie Sasnala pisze Maciej Gierszewski. A pisze tak:
Czytelnicze zaufanie, jakim zwykle obdarzamy autora, zostało skrzętnie wykorzystane przez Sasnala. Ułudę autentyczności potwierdza także edycja książki, która sposobem wydania i formatem przypomina szkicownik. Czytając, łapałem się na tym, że uważam, aby palcami nie dotknąć rysunków, bałem się, że zostawię smugę, rozmażę rysunek, który wykonano ołówkiem. Dodatkowo pozorność potwierdzenia fikcji spotęgowana została przez artystę poprzez pierwszą ilustrację, na której widzimy stopy w japonkach, lewą dłoń podtrzymującą notatnik, w którym ktoś rysuje stopy w japonkach i podtrzymywany na kolanach notatnik.
http://kolorowezeszyty.blogspot.com/2014/05/1603-lawa.html