Mark Alessi sprzedał swoją znakomicie prosperującą firmę (za, bagatela, 44 miliony dolarów), by zrealizować swoje największe marzenie – założyć wydawnictwo komiksowe nowej generacji, odpowiadające na zapotrzebowania współczesnego odbiorcy oraz wierne nowoczesnym standardom zarządzania. Alessi był wizjonerem – od dziecka był fanem komiksów, jako dorosły posiadał niemałą kolekcję archiwalnych zeszytów. Poza tym jednak był również człowiekiem interesu, twardo stąpającym po ziemi przedsiębiorcą znakomicie orientującym się w nowych technologiach i szeroko zakrojonych działaniach biznesowych. Była to kombinacja pasji i profesjonalizmu, która w teorii miała zagwarantować sukces nowej komiksowej inicjatywie.
Czemu więc CrossGen okazało klapą? Zapraszam do lektury
http://kolorowezeszyty.blogspot.com/2018/03/2405-smutna-historia-pogromcow-marvela.html