0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Co do ilości- odpadają "trykoty" i "japońce" bo gustuję prawie wyłącznie w rynku europejskim więc nie ma jak rozbudować kolekcji.
Eee? No myślę, że gdyby nie stawiać w domyśle znaku równości między ameryką a trykotami to wtedy masz na co jeszcze bankrutować.
Dlatego napisałem "trykoty"... Ale w tym momencie praktycznie tylko takie komiksy do nas trafiają zza oceanu.
Uuuła. No, jeśli nie bierzemy pod uwagę Baśni, Sandmana, Lucyfera, Kucyka Pony, Amerykańskiego Wampira, Star Wars, Chew, Sagi, Fatale, Usagiego Yojimbo...
...i obyczajówek z Drawn & Quarterly, które nie wiem czemu często są ignorowane mimo ich jankeskości
Teraz przyszła pora na mnie aby pokazać swoją kolekcję. Najciekawszą rzeczą w niej jest chyba to, że rok temu nie wiedziałem że takie komiksy istnieją Wszystko zaczeło się tak zwyczajnie od wyboru komiksu na prezent dla przyjaciela a że jestem osobą która przed zakupem odrabia lekcję to zacząłem czytać o komiksach i to był początek końca. Rok później jestem osobą uzależnioną oraz chorą psychicznie. Próbowałem różnych psychiatrów i psychotropów ale nic nie pomaga , Kuki napisał kiedyś że też się leczy ale żadnych efektów nie widać także pocieszam się że nie jestem sam http://zapodaj.net/e055a684c6c5d.jpg.html http://zapodaj.net/627acd8a8ea09.jpg.htmlhttp://zapodaj.net/00f205d388729.jpg.htmlhttp://zapodaj.net/7e734f50f8e4b.jpg.htmlhttp://zapodaj.net/a7a961afd7060.jpg.htmlhttp://zapodaj.net/ac1f0a77e9f03.jpg.htmlhttp://zapodaj.net/edb63bf387748.jpg.htmlSporo przeczytanych komiksów mam u przyjaciela bo z miejscem tragedia no i serie które są w zeszytach mam w pudłach , nie chciało mi sie wyciągać.
Aż się wierzyć nie chce, że taka kolekcja powstała w rok. Codziennie nowy komiks?