No ale jak nie pamiętam, to dalej jej nie znam. Chyba mówiłeś, że większość tych historii masz w innym wydaniu, tak? Bo nie pamiętam.
W mojej naiwności zrobię to ale kończymy na tym temat:
- Kolekcja Hatchette nie spełnia moich oczekiwań co do zawartości.
- Zbieram całość, w tym wypadku wbrew sobie jestem niepoprawnym komplecistą i nie interesują mnie tego typu kompilacje (oczywiście są wyjątki ale to rozmowa na inną okazję), nawet tak dobrze skompilowane jak tam (to serio wyjątek jak tam się to udało).
- Zbieram Dredda (a właściwie przedruki 2000AD) już od 20 lat chyba więc nie ma sensu przeskok na taką formę... ale nie ukrywam, że gdybym nie miał już tyle Dredda na półce ile mam to pewnie kolekcję bym kupował. Tylko nie stać mnie na tyle dubli (a trochę już mam, zwłaszcza duble do starych wydań Eagle i Titan Books).
- Wolę wspierać wydawnictwo bezpośrednio a nie pchać się w licencje (są wyjątki, ale tym wyjątkiem pozostanie Studio Lain i ogólnie krajowy rynek).
- Grzbiety Complete Case Files są tysiąc razy ładniejszym widokiem na półce niż panorama ukrywająca faktyczną zawartość tomów, niezależnie od tego jak sama grafika się broni.
Tyle.