https://www.youtube.com/watch?v=MO5bUEhtK1M&feature=youtu.be
Jako wierny fan twojej twórczości mam kilka porad jak zrobić, żeby filmiki o komiksach były jeszcze lepsze.
- Rób unboxingi w jakimś wcześniej przygotowanym miejscu. Unikniesz tej całej szarpaniny.
- Nie dysz.
- Opowiadaj coś o tym co robisz, taka cicha szamotanina z opakowaniem nie jest sama w sobie ciekawa.
- Kamerkę umieszczaj w jakimś miejscu, nie trzymaj jej w ręku. Machanie kamerką wywołuje u mnie bóle głowy, a Tobie utrudnia proces szamotaniny z pudełkiem (bo masz do tej szamotaniny tylko jedną rękę).
- Dbaj o paznokcie.
Mam nadzieję, że pomogłem i czekam na kolejne filmiki!
Oj, Blaskowitz, pozwolę sobie sie z Tobą nie zgodzić. Czyzbys nie słyszal o Dogmie 95 - Trier, Kopenhaga i te sprawy? Sam zaś filmik uznaje za arcydzieło w dziedzinie obrazów unboxingu, coś na kształt miksu "Przelamujac fale" z "Blair witch project", definiujący nowy gatunek, który okreśłbym jako horror filozoficzny i to na dodatek zrealizowany w duchu przywolanego wyżej manifestu.
Trzeba byc naprawde slepym i nieczulym, zeby nie dostrzegac zatrwazajacej glebi przedstawionego obrazu: Mamy oto platonski swiat idei (symbolizowany przez karton z odpowiednim napisem), ktorego delikatna, acz wielowarstwowa tkanka rozpruwana jest bezwglednie przez łapy dyszącego z poządania materialisty przy uzyciu ordynarnego i rownoczesnie pospolitego narzędzia; gwalt na swiecie idei, poprzez plugawe wybebeszenie Logosu nożyczkami, moze oczywiscie skutkowac tylko jednym: u kresu dyszący materialista znaduje śmierć w osobie Thanosa. Piekne i ohydne zarazem, czyli to, czym winna być prawdziwa Sztuka.
I jesli moge cos doradzic, to moim skromnym zdaniem, aby zwiekszyc moc wyrazu prezentowanego obrazu, dyszący Ripper powinnien mieć o wiele bardziej brudne paznokcie.