Oj, daj spokój z zamawianiem, przecież mam XXXI tomów (plus Księga 0 i Księga 80-lecia) na wyciągnięcie ręki (dosłownie - teraz, jak siedzę, mogę sięgnąć na półkę
).
Ponowna lektura "Tytusów"? Bardzo chętnie, tylko biorąc pod uwagę mój komiksowy, jak to się teraz z amerykańska mówi,
backlog, to nie wiem, czy się do końca wakacji wyrobię. W każdym razie kajam się i za karę nie będę przez następną dobę fikać na trapezie.