Skusiłem się na ponowne przeczytanie pełnych 4 tomów od Javina do Bragana. Historia świetna, oprawa graficzna genialna, kolorystyka powalająca (w szczególności zieleń i morza traw, uwielbiam ten kolor w komiksach), szczegółowość plansz bardzo dobra i jak zwykle u Loisela zachwycający drugoplanowy świat zwierząt, który cały czas próbuje wyjść na plan pierwszy. Tak świetnie zorganizowany plan zwierzęcy był również w serii "Trolle z Troy". Uwielbiam również tą dynamikę przedstawiania postaci w komiksach tego autora. Ciekawością jest, że 4 części tworzyło 3-ch różnych rysowników:5.
Dominique Lidwine, 6.
[/size] [/size]Mohamed Aouamri[/b][/color] (Saga Valty!)7,8.
[/size]Vincent Mallié[/b][/color]. Faktyczną różnicę w stosunku do mistrza Loisela odczułem dopiero przy ostatnim tomie, który uważam za bardzo niedopracowany graficznie. W porównaniu do tomu 7 który tworzył ten sam rysownik Mallie kreska jest zdecydowanie zrobiona "na szybko" jakby poszarpana, plansze dość puste a komiks dorobiony troszkę "na siłę" dla zamknięcia historii.
Pomijając to wszystko seria jest świetna i warta polecenia (mam nadzieję tylko, że sprzedaż Ptaków i Piotrusia poruszy stwardniałe serce Egmontu i pociągnie on do końca Skład Główny. Wspomnicie jeszcze moje słowa, że w takim przypadku jeszcze będą robić dodruk tomu pierwszego)