Ktoś (zdaje się, że Spinoza w temacie dotyczącym "Fables") ostatnio chwalił "The Walking Dead". Swego czasu przeczytałem pierwsze trzy polskie Trade'y i byłem pod wrażeniem. Poza pierwszym tomem, który był dość wtórny (nie licząc genialnego zakończenia), historia po prostu płynęła. Teraz wróciłem do lektury i jestem przy 38 zeszycie (to siódmy TPB - "The Calm Before") z 53 wydanych i... dzieje się. Uwielbiam opowieści z serii "kto przeżyje, kto zginie", "interakcje postaci w trudnych czasach", a przede wszystkim "do czego zdolni są ludzie w obliczu niebezpieczeństwa". Czytanie o tym, jak bohaterowie radzą (albo nie radzą) sobie z zaistniałą sytuacją i jak niektórzy z nich wariują to naprawdę duża przyjemność.
Lubi ktoś tak jak ja?
PS. Sprawdziłem i chyba jeszcze nie było takiego tematu, ale jak coś przeoczyłem to nie bijcie...