Szukam rysownika do komiksu.
Historia jest z gatunku trochę absurdalnej baśni o detektywach realizujących pewne zlecenie.
Jeśli ktokolwiek z rysujących będzie zainteresowany scenariuszem to prześlę część tej historii.
Próbowałem poszukać rysowników wśród znajomych, podejmowali sie chętnie tego tematu,
ale rysowanie komiksów niestety albo stety nie jest łatwe
Dlatego próbuje tutaj.
Jakby był potrzebny, to pozostawię adres mailowy:
kolumbinho@gmail.comPrzedstawiam również mały wycinek scenariusza aby było wiadomo o co chodzi:
Wędkarze znajdujący się na polanie w sporej grupie wpatrzeni w przemawiającego na podwyższeniu ( może to być obalony pieniek)Detektywi stoją opodal wędkarzySitek: „Tu się ukryliście pseudowędkarze od siedmiu boleści”
Pseudowędkarz: „Musimy wam cos wyjaśnić. W tajemnicy przed naszymi żonami urządzamy sobie wieczory poetyckie. Po wszystkim płuczemy sobie usta alkoholem, żeby nim śmierdzieć i wtedy możemy spokojnie wracać do domu.”
Sitek: „Ale po co?”
Pseudowędkarz: „To bardzo proste. W mniemaniu kobiet mężczyźni to prostacy i pijacy. Ujawniając nasze bogate wnętrze oraz wrażliwość na piękno moglibyśmy nieco naruszyć panujący ład i porządek. A my po prostu chcemy się w spokoju zajmować poezją”
Gombek: „Nie mamy zamiaru wam w niczym przeszkadzać”
Sitek: „Dziwne zwyczaje”
Komentarz: Detektywi spokojnie przy gorącej herbacie wyjaśnili wędkarzom cel swojej wizyty.
Na rysunku przedstawieni detektywi siedzą z niewielką grupą pseudowędkarzy na składanych krzesełkach nalewając sobie herbaty z termosu.Przedstawiona twarz pseudowędkarza: Pseudowędkarz: „Nie wiem czy mogę wam pomóc w jakiś sposób. A jeśli chodzi o tego
Wielkiego Chama …”
Pseudowędkarz wskazuje palcem Pseudowędkarz: „To wypytywali już o niego tamci panowie”
Dwaj mięśniacy w bejsbolówkach z napisem „CBS”. Mają wyeksponowaną broń, nałożone okulary słoneczne i wyglądają jak większe cwaniaki. Mięśniak 1: „Witamy szanownych detektywów. Mam dla was dobrą radę. Odpuście sobie tę sprawę. Wielki Cham jest zbyt niebezpieczny, pozostawcie to profesjonalistom. W każdym razie tracicie czas. Będziemy zawsze krok przed wami bo jesteśmy najlepsi”
Uśmiechnięta twarz Sitka, obok stojący Mięsniak Sitek: „Tak jak ostatnim razem”
Mięśniak: „Trochę was wtedy zlekceważyliśmy, ale tym razem honory i nagrody będą nasze”