Kolejne spotkanie w klubie upłynęło pod znakiem Roku 1920, któremu nie udało się dotrzeć na miejsce wraz z właścicielem
Ratowaliśmy się Grunwaldem acz musze przyznać, że tylko do 3 etapu. Zbyt nas wyczerpało wachlowanie żetonami impetu
Potem walczyliśmy w Wings of War. Dwóch Niemców kontra dwóch Makaroniarzy i Żabojad.
Niejaki Gerhard został Niemieckim Asem po zestrzeleniu Obu Makaroniarzy i Żabojada
Ogólnie było niezwykle wesoło. Płakaliśmy ze śmiechu - dosłownie...
Pojawiły się nowe twarze i mam nadzieję, że beda sie pojawiać również na następnych spotkaniach. Zrówno one jak i następne