Dopiero co odpaliłem grę, tzn gram już 2 dzień, i hmmmm, napewno jest to gra dla cierpliwych i dokładnych graczy, bo przez całą grę trzeba zbierać limfę, tzn barwy, bo barwy to życie, a bez barw umierasz, nie było by oczywiście problemu, bo można zebrac nawet odrobinę i już nie umrzesz, ale sęk w tym, że barwy cały czas z ciebie ulatują, dlatego muszisz na okrągło je zbierać a sprawa jeszcze bardziej się komplikuje, gdy pojawiają sie kapłani, którzy też je zbierają, więc musisz być szybszy od nich.
Dlatego mówię, że gra jest dla cieprliwych i wytrzymałych graczy. Ale po za tym, gra jest świetna, świetna muzyka, niesamowity, klimat, świetna sceneria a lokalizacja, po za paroma wpadkami, jest według mnie całkiem dobra.
Ja przyjmuję taka zasadę, zawsze najpierw zapoznaje się z grą, czytam instrukcje i poradniki, rozpoczynam grę, jesli trzeba to nawet kilka razy, w przypadku Tension to chyba 7 razy zaczynałem, bo chciałem, nauczyć się najważniejszych rzeczy, i miałem problem, z tym, że siostra mówiła, że nie wykonałem grafemu jałmużny i barwy umknęły, ale po tylu razach doszedłem do tego, że po prostu ten znak trzeba robić go od góry do dołu, jak litere alfa. a nie tak jak ona go rysuje (leżącą ósemkę, tylko nie dokończoną). Dowiecziałem się też z poradnika, że żeby umożliwić siostrze wzniesienie się ponad światy należy opuścić naukę na początku gry, dlatego tyle razy zaczynałem grę a kiedy już się nauczyłem to zacząłem jeszcze raz bez nauki.