Otóż, mam problem w kanałach - po zabiciu jednego z kultystów, udaję się do korytarza, którym uciekła reszta bandy. Bardzo szybko natrafiam na Ferio z Ferdok, dzierżącego w dłoni pochodnię. Wszystko ładnie, super, ale ten ani drgnie. Ani z nim porozmawiać, ani go zabić - stoi jak wryty. Biegnę dalej, eksploruje lochy, ale niczego nie znajduję - dlatego wracam do miejsca gdzie zabiłam pierwszego kultystę - i tu kolejna niespodzianka. Ferio stoi wraz z dwoma kultystami (!), ale tak jak poprzednio nie mogę ani porozmawiać, a tym bardziej zabić - chociaż jednego udało się okraść ^^. I co z tym teraz zrobić ?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc