No niestety, został zakwalifikowany przez poprzedniego moderatora. Nie mam zamiaru teraz przeglądać całego forum i naprawiać błędów i błędzików, prawda? Ale! Tak jak w temacie: tu odbywa się dyskusja nt. ofert, zatem EOT.
Po wymianie paru maili z Hedzik takie nasuwają się wnioski:
Rozemocjonował Was sposób skonstruowania oferty, a dokładnie te zdania:
W grę wchodzi promocja rysownika przy planowanym w niedalkiej przyszłości wydaniu płyty (znani muzycy). Jeśli współpraca wypali i ułoży się z obu stron, projekt będzie rozwojowy i długoterminowy.
Co ciekawe nie jest to jednoznaczne, z "tylko i wyłącznie promocja", Wy sobie dopowiedzieliście "za frajer" i posypała się lawina komentarzy.
Cytując Hedzik:
Faktem jest, że przede wszystkim zalezało mi na wyselekcjonowaniu tych ludzi, którzy chcą rysować i zaistnieć, i na odrzuceniu rysowników, którzy z nosem w chmurach liczą na natychmiastowe kokosy. Takich nie potrzebujemy, niezależnie od ich technicznego zaawansowania. Selekcja udała się idealnie i choć wierzę, że odrzuceni mogą poczuć się tym urażeni, to jednak sami sobie wystaliwi opinię.
Ciekawostką jest fakt, że większość komentujących to byli ludzie nierysujący, do których oferta nie była skierowana. Moje osobiste zdanie jest takie: każdy ma prawo zamieścić dowolną ofertę, nawet jak to jest oferta pracy za darmo. Mamy wolny rynek, nie chcecie korzystać - to nie, jak widać w tym przypadku znalazły się osoby, które chciały się dowiedzieć więcej o ofercie niż dopowiedzone sobie "za frajer" (które ma się nijak do rzeczywistości). Pewnie - każdy ma prawo skomentować, ale jeżeli Wy sobie dopowiedzieliście więcej, niż wyczytaliście, to czy to ma sens? Ja np. jak szukam pracy i widzę ogłoszenie Biedronki, to nie idę do nich i nie wyśmiewam ich za nie, bo po prostu wiem, że to nie jest oferta skierowana do mnie. Oferta Hedzik ni to mnie chłodzi ni to grzeje.
Nie trzymam tu niczyjej strony, uważam, że oferta od "znanego zespołu" która mówiłaby "za frajer" byłaby co najmniej... dziwna. W oczach Hedzik jesteście "bandą dzieci". Ja bym tak nie powiedział, ale zadajcie sobie pytanie: Ile naprawdę wiecie o tej ofercie? Inną rzeczą jest fakt, że w moim odczuciu, gdyby ta oferta była skonstruowana klarowniej, do takiej dyskusji by nie doszło. No ale jak coś nie jest jasne, to się zadaje pytania, a nie obrzuca kiepskimi żartami.
Pozdrowionka!
Wasz skonsternowany moderator.