Autor Wątek: Komentarze do "Szukam rysownika..."  (Przeczytany 11600 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kas1

Odp: Komentarze do "Szukam"
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 23, 2009, 04:13:30 pm »
A co do pazernych frustratów, to przypomnę tylko, że muzycy nawet na imprezach charytatywnych zazwyczaj nie grają za darmo. O WOŚP nawet nie wspomnę...

Offline BOUNCER

Odp: Komentarze do "Szukam"
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 23, 2009, 09:14:16 pm »
Witam,

To co się dzieje na tym forum jest naprawdę budujące! W branży jestem nie od dziś i doskonale wiem jak formułuje się oferty na forach i grupach. Ta miała z miejsca wyeliminować pazernych frustratów. Jak już wiadomo, rysownik się znalazł i w tej chwili właśnie omawiamy szczegóły umowy. Chcieliście eksperymentu socjolgicznego - proszę bardzo. Nikt z Was nie zdał.

Pozdrawiam i życzę powodzenia,
Anna Jankowiak

Pani Anno!

Pierwszy raz słyszę, aby ktoś przystępując do przetargu - bo tak można odebrać Pani propozycję - nie wiedział ile jest w stanie zarobić na danym projekcie. Lepiej - otrzymał informację, że praca którą ma wykonać ma być wykonana w imię "promocji".

Mniemam , że wygłupiła się Pani i teraz pod pretekstem pseudo "eksperymentu socjalnego" stara się wybrnąć z sytuacji ponownie obrażając obecnych na forum, zarówno wielbicieli obrazków z dymkiem ja i ich Twórców.

A już tak całkiem poza tematem (choć może troszkę z nim związane):
Mam zamiar na wiosnę wybudować basen kryty. Wszystkie chętne ekipy zainteresowane promocją w zamian za darmowe wybudowanie basenu proszę o kontakt. W zamian gwarantuję swoją dozgonną wdzięczność. Istota promocji polega na tym, że będę miał bardzo wielu gości i każdy z nich otrzyma  ulotkę z namiarem na ekipę i moje pieśni pochwalne na jej cześć...
P.S. Ulotki wydrukuję na własny koszt  8)

N.N.

  • Gość
Odp: Szukam (rysownika, scenarzysty, współpracownika) II
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 23, 2009, 09:40:29 pm »
hej N.N szukasz rysowników do serii o detektywie dampcu? to całkiem zabawne ponieważ kilkakrotnie zgłaszałem się do ciebie jako rysownik i zawsze dostawałem od ciebie odpowiedz przeczącą, pozdrawiam, a tutaj fragment mojej twórczości:http://akela.digart.pl/

Drogi Dawidzie,
to całkiem zabawne, bo pamiętam, że kontaktowaliśmy się dwukrotnie. Za pierwszym razem byleś jeszcze studentem i rysowałeś - owszem - obiecująco, ale wówczas wydawca "Dampca", czyli Przemek Wróbel zdecydował, że nie chce, żebys rysował komiks, który on wydaje. Drugi raz był wtedy, kiedy poprosiłeś mnie o opinię o Twoich pracach. O ile pamiętam, prośbie tej nie towarzyszyła żadna deklaracja współpracy. Być może jestem zbyt prostolinijny, ale jak ktoś nie pisze, że chce coś ze mną (czyli do moich scenariuszy) robić, to nawet nie próbuję się domyślać, że by chciał.  Obejrzałem je i napisałem Ci, najuczciwiej jak potrafię, co myślę o Twoich pracach. I na tym nasz kontakt się urwał. Nie potrafię ustalić, kiedy to było, ale na pewno dobre kilka lat temu. Na pewno nie istniało wtedy wydanictwo "Timof i cisi wspólnicy" i chyba go nawet nie było w planach Timofa.
Wyjasnij mi zatem proszę, co w Twoim słowniku znaczy "kilka razy". Wyjasnij tez postronnym obserwatorom, ile razy powiedziałem "nie" i wreszcie, napisz wprost, czego oczekujesz.

N.N.

  • Gość
Odp: Szukam (rysownika, scenarzysty, współpracownika) II
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 23, 2009, 09:53:39 pm »
Drogi Dawidzie,
to całkiem zabawne, bo pamiętam, że kontaktowaliśmy się dwukrotnie. Za pierwszym razem byleś jeszcze studentem i rysowałeś - owszem - obiecująco, ale wówczas wydawca "Dampca", czyli Przemek Wróbel zdecydował, że nie chce, żebys rysował komiks, który on wydaje. Drugi raz był wtedy, kiedy poprosiłeś mnie o opinię o Twoich pracach. O ile pamiętam, prośbie tej nie towarzyszyła żadna deklaracja współpracy. Być może jestem zbyt prostolinijny, ale jak ktoś nie pisze, że chce coś ze mną (czyli do moich scenariuszy) robić, to nawet nie próbuję się domyślać, że by chciał.  Obejrzałem je i napisałem Ci, najuczciwiej jak potrafię, co myślę o Twoich pracach. I na tym nasz kontakt się urwał. Nie potrafię ustalić, kiedy to było, ale na pewno dobre kilka lat temu. Na pewno nie istniało wtedy wydanictwo "Timof i cisi wspólnicy" i chyba go nawet nie było w planach Timofa.
Wyjasnij mi zatem proszę, co w Twoim słowniku znaczy "kilka razy". Wyjasnij tez postronnym obserwatorom, ile razy powiedziałem "nie" i wreszcie, napisz wprost, czego oczekujesz.

Nie wiem, który z moderatorów przeniósł tutaj moją odpowiedź na post Dawida Pochopienia i nawet nie zamierzam ukrywać, że nie mam pojecia, czemu to zrobił. Chciałem jednak zwrócić uwagę, że post Pochopienia tez był komentarzem do "Szukam" i jako taki powinien zostać przeniesiony razem z moim. Nie napiszę, za co uważam rozdzielenie jego i mojej wypowiedzi, bo jestem przekonany, ze nie muszę
Pozdrawiam
Jerzy Szyłak

To byłem ja. W misji szukania pojęcia odsyłam do tego tematu i tego, co napisane czerwonym pismem. Nie sposób tego nie zauważyć. Post Dawida został zakwalifikowany jako "oferta" ponad miesiąc temu. Pozdrawiam. Łukasz Babiel
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2009, 10:10:26 pm wysłana przez bąbielek »

Maciejaszek

  • Gość
Odp: Szukam (rysownika, scenarzysty, współpracownika) II
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 23, 2009, 10:43:27 pm »
Post Dawida został zakwalifikowany jako "oferta" ponad miesiąc temu. Pozdrawiam. Łukasz Babiel
Niezły sposób formułowania oferty.  :lol:

Offline bąbielek

Odp: Komentarze do "Szukam"
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 24, 2009, 09:54:15 am »
No niestety, został zakwalifikowany przez poprzedniego moderatora. Nie mam zamiaru teraz przeglądać całego forum i naprawiać błędów i błędzików, prawda? Ale! Tak jak w temacie: tu odbywa się dyskusja nt. ofert, zatem EOT.

Po wymianie paru maili z Hedzik takie nasuwają się wnioski:

Rozemocjonował Was sposób skonstruowania oferty, a dokładnie te zdania:
Cytuj
W grę wchodzi promocja rysownika przy planowanym w niedalkiej przyszłości wydaniu płyty (znani muzycy). Jeśli współpraca wypali i ułoży się z obu stron, projekt będzie rozwojowy i długoterminowy.
Co ciekawe nie jest to jednoznaczne, z "tylko i wyłącznie promocja", Wy sobie dopowiedzieliście "za frajer" i posypała się lawina komentarzy.

Cytując Hedzik:
Cytuj
Faktem jest, że przede wszystkim zalezało mi na wyselekcjonowaniu tych ludzi, którzy chcą rysować i zaistnieć, i na odrzuceniu rysowników, którzy z nosem w chmurach liczą na natychmiastowe kokosy. Takich nie potrzebujemy, niezależnie od ich technicznego zaawansowania. Selekcja udała się idealnie i choć wierzę, że odrzuceni mogą poczuć się tym urażeni, to jednak sami sobie wystaliwi opinię.

Ciekawostką jest fakt, że większość komentujących to byli ludzie nierysujący, do których oferta nie była skierowana. Moje osobiste zdanie jest takie: każdy ma prawo zamieścić dowolną ofertę, nawet jak to jest oferta pracy za darmo. Mamy wolny rynek, nie chcecie korzystać - to nie, jak widać w tym przypadku znalazły się osoby, które chciały się dowiedzieć więcej o ofercie niż dopowiedzone sobie "za frajer" (które ma się nijak do rzeczywistości). Pewnie - każdy ma prawo skomentować, ale jeżeli Wy sobie dopowiedzieliście więcej, niż wyczytaliście, to czy to ma sens? Ja np. jak szukam pracy i widzę ogłoszenie Biedronki, to nie idę do nich i nie wyśmiewam ich za nie, bo po prostu wiem, że to nie jest oferta skierowana do mnie. Oferta Hedzik ni to mnie chłodzi ni to grzeje.

Nie trzymam tu niczyjej strony, uważam, że oferta od "znanego zespołu" która mówiłaby "za frajer" byłaby co najmniej... dziwna. W oczach Hedzik jesteście "bandą dzieci". Ja bym tak nie powiedział, ale zadajcie sobie pytanie: Ile naprawdę wiecie o tej ofercie? Inną rzeczą jest fakt, że w moim odczuciu, gdyby ta oferta była skonstruowana klarowniej, do takiej dyskusji by nie doszło. No ale jak coś nie jest jasne, to się zadaje pytania, a nie obrzuca kiepskimi żartami.

Pozdrowionka!
Wasz skonsternowany moderator.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 24, 2009, 10:01:03 am wysłana przez bąbielek »

Klick me up, klick me down.

Robert Zaręba

  • Gość
Odp: Komentarze do "Szukam"
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 24, 2009, 10:54:29 am »
Cytuj
Rozemocjonował Was sposób skonstruowania oferty
Zawężasz sobie pole widzenia i nie spotrzegasz szerszego kontekstu.
Tu chyba chodzi o coś więcej. Nie o konkretną ofertę, ale w ogóle o traktowanie artystów i sztuki.
Bo jeszcze niedawno, pani "s" była ekskluzywną prostytutką dla nielicznych, z którą się obnoszono niczym z nowym powozem czy futrem. Z czasem znikł przymiotnik "ekskluzywna", ale to ciągle było drogie kurwiszcze. Teraz kultura tak staniała, że jest niczym tania dziwka dymana w szalecie, parku czy ciemnej bramie, o czym właśnie świadczy oferta pani Hedzik "zerżniemy ci dupala, a jak bedziesz dobry, to przy następnym dymanku coś ci tam skapnie :) ".
I albo się dajesz dy*ać za życzliwe słowo, albo nie robisz nic.
I to jest pewnie wkurzające.

Offline bąbielek

Odp: Komentarze do "Szukam"
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 24, 2009, 11:00:10 am »
Ten aspekt też widzę. Lecz jestem na poziomie odbierania "sztuki", nie jej tworzenia. I nie potrafię powiedzieć (z tą sztuką), czy to dobrze, czy to źle i jak jest naprawdę. Tworzenie okładki do płyty nie jest równoważne np. z robieniem komiksu itd.

Klick me up, klick me down.

Offline BOUNCER

Odp: Komentarze do "Szukam"
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 24, 2009, 11:01:06 am »
Tak jak każdy ma prawo zamieścić ofertę pracy "za darmo" - bo inaczej nie można odebrać określenia "promocja" jakie użyła Pani Anna, tak ja jako postronny obserwator mam prawo wyrazić swoje zdanie na temat takowej oferty.
Z całym szacunkiem do osoby wystawiającej taką propozycję: PROSZĘ O KLAROWNE I JASNE OKREŚLANIE WARUNKÓW A Z PEWNOŚCIĄ SPOTKA SIĘ PANI Z LEPSZYM ODBIOREM - niezależnie od branży w jakiej ma Pani zamiar działać.

A jeśli ktoś zdał sobie sprawę z błędu - nawet nieświadomie - to wypadałoby odpowiedzieć , że źle odebraliśmy Pani przesłanie, a nie jak wspomniałem wcześniej pod zasłonką pseudo eksperymentu tuszuje swój wcześniejszy błąd. Dodatkowo irytuje mnie obrażanie rysowników bo określenia "pazerni frustraci" tym właśnie są.

P.S. Zatem moi drodzy "pazerni frustraci" robiący tak ogromne "kokosy" na swojej pracy podziękujcie Pani Annie za odkrycie Waszego prawdziwego "ja" i sprowadzenie Waszego nosa z chmur na ziemię.
A fuj, brzydzę się braniem pieniędzy i wewnętrznym oburzaniem na darmowe oferty pracy (przynajmniej tak sformułowane), pamiętajcie, jeśli natępnym razem zobaczycie taką ofertę to natychmiat zgłaszajcie się bo może to być kolejny "eksperyment socjologiczny" robiony przez Marvela, DC, Vertigo, Lombard, Dargaud czy inne wydawnictwo chcące złapać cudownego rysownika wśród Was.
Pamiętajcie: "lenistwo uszczęśliwia, a praca uszlachetnia", ale myślę, że ta "promocyjna" praca nie jest w to wliczana.
Aby zakończyć tą zbędną dyskusję wymyślanie kolejnych wyjaśnień w postaci eksperymentów chciałbym przytoczyć pewne powiedzenie, jakie wiele lat temu usłyszałem od bardzo mądrego człowieka: " Żadna praca nie hańbi - oprócz tej małopłatnej".

EDIT

Panie Robercie, przyłączam się da Pana spostrzeżenia, które mimo iż brutalne - to jakże niezwykle jasno naświetlające sytuację.

A komiksy, też kiedyś nie były pełnymi komiksami, a głównie rysuneczkami dodawanymi w postaci pasków do gazet. Albumy powstały dużo później...
« Ostatnia zmiana: Styczeń 24, 2009, 11:08:26 am wysłana przez BOUNCER »

Robert Zaręba

  • Gość
Odp: Komentarze do "Szukam"
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 24, 2009, 11:12:07 am »
Cytuj
Tworzenie okładki do płyty nie jest równoważne np. z robieniem komiksu itd.
A słyszałeś, ile kasy wzięły pasożyty z Krakowa za "projekt" loga Białegostoku?
Chyba nie ma w Polsce rysownika, który za taką kasę nie machnąłby albumu komiksowego.
Za co więc im zapłacono z moich pieniędzy?

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Komentarze do "Szukam"
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 24, 2009, 11:14:54 am »
Ostatnie zdanie ode mnie w temacie:
Oferty pracy nie są po to, żeby robić "eksperymenty socjologiczne".
Wystarczyło napisać krótko: "szukamy rysownika, który zrobi okładkę do płyty, szczegóły - na maila". Tylko tyle. Kto by chciał, ten by się dopytał.

Ale nie, trzeba było zrobić bardzo czytelną sugestię, że "kasy niet, ale za to inne profity - np. wieczna chwała i promocja".
Prostackie.

Offline Samuel

Odp: Komentarze do "Szukam"
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 24, 2009, 12:32:32 pm »
Jako, że mniej więcej się tu wszyscy znamy i wiemy, kto się kryje pod nickami, to się troszkę mylisz panie B.;) Fakt, nie rysuję komiksów, ale poza ich recenzowaniem piszę także scenariusze, które graficznie realizuje imć Paweł Zych. I jako powiedzmy duet, nie raz staraliśmy się pukać do niejednych drzwi z paskami, jednopalnszówkami, itp. I wiele razy, mimo tego, że Paweł to fachura pełną gębą proponowano nam śmieszną kasę lub tzw. promocję. Dopiero "Focus Historia" okazał się miejscem, gdzie mogliśmy zacumować na porządnych warunkach. Wcześniej była też na chwilę oczywiście "Lampa". Ale było też kilkanaście miejsc i akcji, gdzie ktoś potraktował komiks czy jakikolwiek projekt w formie komiksu jako rzecz, którą zrobią ludzie z "pasji" za free- bo komiksiarze to takie duże dzieciaki, co się jarają obrazkami i nie trzeba im płacić. Nie będę ujawniał szczegółów na forum, bo to byłoby niesmaczne.

Właśnie dlatego, że o takiej "promocji" nie raz z Pawłem słyszeliśmy - nie mogę na takie ogłoszenia patrzeć.


erefere

Offline Robweiller

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 640
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pan Pirat
    • Kolorowe Zeszyty
Odp: Komentarze do "Szukam"
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 24, 2009, 12:41:13 pm »
Rozemocjonowanym głowom przypominam, że określenia "eksperyment psychologiczny" pierwszy w tym wątku użył KRL. Użytkownik Hedzik nawiązał do tego określenia z wyraźnym przekąsem.

A reszta zaczęła natychmiast bić pianę.

KRL

  • Gość
Odp: Komentarze do "Szukam"
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 24, 2009, 12:44:02 pm »
Królewska Szpilka wyjaśnił problem kompletnie.

ja tam nie siedzę od lat w ... jak to było... branży, ale mi się wydaje, że werbowanie powinno wyglądać tak jak w przykładzie Kingpina. " potrzebujemy tego i tego. szczegóły na maila".

bo ja nie wierzę, że jeżeli ktoś na dzień dobry pi.....li o "promocji", to ma zamiar jeszcze zapłacić. ci którzy płaca za robotę w głębokiej d... mają Twoją promocję.

nie wierzę.

choć teraz pewnie rysownik dostanie 200 zł. co by się gówno po forum nie rozeszło, kiedy wyjdą na wierzch szczegóły eksperymentu.


Offline Samuel

Odp: Komentarze do "Szukam"
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 24, 2009, 12:57:09 pm »
Bić pianę?

Tu chodzi o pewne zjawisko, nazwijmy to "wizerunkiem komiksiarza" i emocje w tym wypadku są zasadne

Kiedyś rozmawiałem z Eldo - a facet na scenie muzycznej ma juz pewien status - że raperzy nadal są traktowani jak debile, choćby mieli w kieszeni po 2 dyplomy. I on nadal się z tym spotyka.

I podobnie jest z komiksiarzami

Chocby nie wiem, jak dobrze tworzyli, to na polu sztuk plastycznych nadal są traktowani jako ostatnie ogniwo w łańcuchu pokarmowym, choć taki Sasnal zbija kasę pośrednio dzięki wpływom komiksu w swoich pracach.

I to ogłoszenie jest idealnym tego dowodem

BTW. jestem niezmiernie zaskoczony, ze ktoś owego zespołu broni na tym forum.




erefere

 

anything