Z tego co zauważyłem Arq ma tyle samo zwolenników co przeciwników. Na pewno nie jest tak, że prawie wszyscy są nim zachwyceni.
Przeglądnąłem ten temat i ten o Planszach Europy i przynajmniej na forum zwolennicy "Arq" znacznie przeważają nad zawiedzionymi. Nigdzie poza forum nie zaglądałem, ale jeśli gdzie indziej też są takie proporcję, to spokojnie można napisać, że prawie wszyscy są nim zachwyceni.
Mnie zastanawia jedno. Czy tym, którym nie podoba się Arq, podoba się Koziorożec? Jeśli tak, to chciałbym wiedzieć dlaczego.
Nie podoba mi się "Arq", a lubię "Koziorożca".
Dlaczego? Bo dostaję w nim wszystko to, czego w "Arq" mi zabrakło.
Oczywiście znaczenie ma też, to, że to spin-off "Rorka", którego uwielbiam, ale nie tylko.
Interesujący bohaterowie, nierzadko o tajemniczej przeszłości, których los i dzieje mnie obchodzą.
Wspaniałe scenerię, które porywają mnie w wir akcji, maszyny, mechanizmy, steampunkowy klimat i nawet tajne organizacje w tej konwencji są łatwe do zaakceptowania.
"Koziorożec" to lekka i przyjemna rozrywka, a "Arq" ani nie był dla mnie rozrywką, ani komiksem na miarę "Rorka" i "Cromwella Stone' a".