Moim skromnym zdaniem przywołane ceny komisów nie są adekwatne do ich zawartości.
Ciągle nie napisałes dlaczego tak uważasz.
O Baranowskim pisałem swego czasu tu:
http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9580.msg527419.html#msg527419; więc skupię się na Kubusiu.
Porównałem go z kilkoma podobnymi wydaniami z ostatnich lat:
W tej samej cenie (59 zł) możesz kupić:
Arzach. Czy człowiek jest dobry? (A4, kolor, twarda oprawa,
112 stron)
Jak dołożysz 6 zł, to za 65 kupisz:
Elektra żyje! (A4, kolor, twarda oprawa,
80 stron)
Lwy z Bagdadu (
B5, kolor, twarda oprawa z obwolutą, 136 stron)
Za 69 zł kupisz:
Za Obrazy Grozy - 10 - Sandman: Senni łowcy (
B5, kolor, twarda oprawa, 128 stron)
Hard Boiled (A4, kolor, twarda oprawa, 128 stron)
Boże, zachowaj królową (
B5, kolor, twarda oprawa,
96 stron)
A za 79 zł:
Mistrzowie Komiksu - Exclusive - 05 - Josel, 19 kwietnia 1943 (
B5, twarda oprawa, 132 stron)
i chyba rekordzista cenowy w tej kategorii:
300 (300x240 mm, kolor, twarda oprawa,
88 stron) - 85 zł
Zwróc uwagę, że Kubuś jest z tych pozycji najtańszy, a od większości ma coś więcej: ilość stron, format itp.
Czy to oznacza, że Kubuś jest najtańszym komiksem? Nie, są dwa tańsze:
Umpa-Pa Czerwonoskóry (A4, kolor, twarda oprawa,
176 stron) - 49 zł
Janko Pistolet (A4, kolor, twarda oprawa,
224 stron) - 59 zł
co tylko dowodzi, że w międzynarodowych koprodukcjach da się naprawde sporo zaoszczędzić (i chwała Egmontowi, że udało mu się coś takiego wydać).
Kubuś kosztuje więc mniej, niż wiele innych, podobnych pozycji, wydanych przez wydawnictwa o znacznie większym stażu.
Oczywiście padną głosy, że jak mozna porównywać Szarlotę z Moebiusem czy Millerem. Powiedzcie mi tylko, czy drukarnia wydrukuje komiks Szarloty taniej, bo to przecież nie to samo co Moebius. Że papier będzie tańszy albo księgarnia weźmie mniejszy procent za dystrybucję.