Autor Wątek: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...  (Przeczytany 87240 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline turucorp

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #150 dnia: Czerwiec 09, 2013, 11:51:51 am »
Przyrównywanie sprzedaży komiksów do sprzedaży szynki czy chleba to chyba lekka przesada, bo są to dwa krańcowo różne produkty. Rozumiem cię turucorp. Gdybym sam był twórcą komiksów, też bym chciał, aby na moje publikacje było takie zapotrzebowanie jak na ciepłe bułeczki, ale do takiej sytuacji nigdy nie dojdzie, choćby nie wiem jak dobry byłby ten komiks. Żywność jest niezbędna ludziom do przetrwania. Twory kultury już niekoniecznie.

Wybacz, ale z mojego punktu widzenia to bzdura.
W czasach, kiedy zdobycie szynki graniczylo z cudem, ludzie czytali i kupowali kosmicznie wiecej niz obecnie i nikt nie opowiadal o roznych produktach.
Teraz dorabia sie taka filozofie zeby uzasadnic wlasne lenistwo, niechec do wydawania kasy na cos, co mozna sciagnac za darmo etc.
I niestety, nie rozumiesz tego co mowie, bo ja akurat mam wywalone na piratow, tylko wkurzam sie jak ktos probuje mi wcisnac, ze piractwo to cos dobrego czy naturalnego. NIGDY ZADEN CWANIAK NIE ZAPYTAL MNIE (CZY KOGOKOLWIEK INNEGO Z KOMIKSOWA), czy moze wrzucic za free na siec, czy mam cos przeciwko temu etc. NIGDY.
Rozumiesz?
Chyba nadal nie :/



BTW z dedykacja dla wyznawcow chleba zamiast komiksow:
"
Czasy przed wybuchem II wojny światowej. Minister wojny Wielkiej Brytanii na spotkaniu z Winstonem Churchillem: – Niemcy się zbroją, wojna jest nieunikniona, potrzebujemy więcej pieniędzy na zbrojenia. Churchill: – no dobrze, ale w takim razie musimy skądś przesunąć fundusze, jakieś propozycje? Minister, po chwili zastanowienia odpowiada: – to może z kultury? Churchill: – to czego w takim razie będziemy bronić?"
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2013, 11:56:23 am wysłana przez turucorp »

Offline Miły90

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #151 dnia: Czerwiec 09, 2013, 12:00:56 pm »
Cytuj
wysyłam to wszystkim wydawcom. Przyda im się odrobina gromkiego śmiechu.
Dawno nie czytałem podobnych idiotyzmów.
Widziałeś, żeby dystrybutor Ironmana puszczał go przez dwa tygodnie za darmo bo chce być oryginalny?

Porównujesz amerykańską  produkucję z ogromym budżetem ze swietną promocja  do czegoś tak niszowego w tym kraju jak komiks. Wysyłaj niech się pośmieją, ja się za to śmieje, jak widzę jak Empik pilnuje o to by towar owych wydawców był w przyzwoitym stanie.

Cytuj
Chłopie teraz serio Ci powiem
zamiast p****olić bez sensu o rzeczach o których nie masz pojęciach zrób następujące:
Stwórz album komiksowy. To mniej więcej pół roku - rok pracy twórcy/ów. Zapłać korekcie za sprawdzenie poprawności językowej. Załóż wydawnictwo. Wydaj z własnej kieszeni kilka-kilkanaście tysięcy złotych na wszystkie koszta związane ze składem, drukiem i magazynowaniem. Zapłać wszystkie podatki i inne ZUSy. Wpuść komiks w dystrybucję godząc się na skandaliczne warunki narzucane przez sieci typu Empik.
A potem wróć tu za rok to wtedy pogadamy, o tym jaki jest rynek i jaki mają sens takie innowacyjne i oryginalne pomysły jakie proponujesz

Nie założe swojego wydawnictwa bo to niezbyt opłacalne w tym kraju, gdyby było inaczej to nie dochodziłoby tu do takich dyskusji. Co wiecej jedziesz po mnie jakbym był typowym piratem, nie, nie jestem bo sam kupuje, i nie mam wszystkiego za darmo. To, że rynek w tym kraju wygląda nie najlepiej i że zasypuje się ludzi przedsiębiorczych masą formalności i  też  wiem ,i to o czym piszesz - rynek- to już kwestiia którą powinni zająć się ludzie, którzy wiedzą dokładnie jak działa rynek, gospodarka itd

Na tym kończę udzielanie się w tym temacie, bo nie mam ochoty nakręcać sie tutaj z innymi i toczyć boje o coś co nie jest tego warte, zresztą i tak pier**** bez sensu.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2013, 12:04:36 pm wysłana przez Miły90 »

Gilbaert

  • Gość
Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #152 dnia: Czerwiec 09, 2013, 12:51:14 pm »
Cytuj
Nie założe swojego wydawnictwa bo to niezbyt opłacalne w tym kraju,
czyżby jedną z przyczyn było piractwo?

Offline adro

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #153 dnia: Czerwiec 09, 2013, 11:05:57 pm »
po prostu sa piraci, ktorzy kupuja dobra kulturalne i sa tez tacy, ktorzy dzialaja wylacznie jako freeriderzy. ta druga grupa zdecydowanie najbardziej wkurza wszelkich strozow prawa autorskiego.
Co do rynku komiksowego, to nie ma co rozpaczac, jest jak jest i byc moze nigdy nie bedzie lepiej. Z drugiej strony w dobie kryzysu z naszym ryneczkiem nie jest jeszcze wcale tak tragicznie. Z tego co slysze tu i owdze nasz ryneczek komiksowy calkiem dobrze radzi sobie w tych trudnych czasach.
pzdr 
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

N.N.

  • Gość
Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #154 dnia: Czerwiec 09, 2013, 11:17:26 pm »
Z tego co slysze tu i owdze nasz ryneczek komiksowy calkiem dobrze radzi sobie w tych trudnych czasach.
pzdr 
Czy osoby, z którymi rozmawiałeś tu i ówdzie, wiedzą coś o zarobkach autorów komiksów na naszym ryneczku? I czy je też uważają za należące do kategorii "całkiem dobrze radzi sobie"?

Offline turucorp

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #155 dnia: Czerwiec 10, 2013, 12:02:47 am »
Co do rynku komiksowego, to nie ma co rozpaczac, jest jak jest i byc moze nigdy nie bedzie lepiej. Z drugiej strony w dobie kryzysu z naszym ryneczkiem nie jest jeszcze wcale tak tragicznie. Z tego co slysze tu i owdze nasz ryneczek komiksowy calkiem dobrze radzi sobie w tych trudnych czasach.
pzdr 

Adro, sorry, ale wlasnie przegiales.
Wez sobie dowolny komiks wydany w naszym pieknym kraju, sprawdz sobie cene na okladce, potem sprawdz jego naklad, wylicz sobie z tego 8% lub 10%  (w zaleznosci od tego co wybrales), odejmij podatek, a potem sie walnij w glowe tym komiksem, czytajac na glos to co napisales powyzej.

Offline adro

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #156 dnia: Czerwiec 10, 2013, 10:58:18 pm »
Zaraz zaraz przeciez nie bez przyczyny uzywam slowa "ryneczek" i mowie, ze nie jest z nim jeszcze tak tragicznie w dobie kryzysu. Tak jak powiedzialem sytuacja jest przyzwoita,ciekawe komiksy nadal ukazuja sie w Polsce, pojawiaja sie nowi wydawcy, wszystko jakos tam sie kreci. Sprzedaz tez nie zalamala sie jakos gwaltownie, ale nie ma tez wzrostu popytu. Wg mnie sytuacja jest constans. NIe wiem , ile zarabiaja tworcy komiksowi w Polsce, pewnie nie sa to powalajace sumy, ale kto w tym kraju zarabia kokosy. Mimo wszystko sa w Polsce ludzie, ktorzy zyja z komiksow, nie jest to regula, ale jakies tam wyjatki mozna znalezc. Nie ma popytu na krajowe komiksy, moze nie jest to wina wylacznie samego rynku. Moze krajowi tworcy nie sa w stanie zaskoczyc czytelnikow i trafic do nich. Nie wiem to sa takie moje luzne bajdurzenia.
Byly juz rozne proby popularyzacji komiksow. Sytuacja jako taka nie ulega zmianie i chyba czas sie po prostu pogodzic z tym, ze czytelnikow komiksow w tym kraju jest tylu ilu jest i koniec, kropka. Na przyklad ja juz dalem sobie swiety spokoj i przestalem tlumaczyc ludziom, ze komiksy nie sa tylko dla dzieci. Jak ktos jest zdziwiony, ze kupuje komiksy, po prostu mowie, ze lubie donalda, kropka. Nie rozwijam tematu, bo to nie MA SENSU.
Mysle, ze na ksztalt rynku komiksowego w Polsce takie na przyklad piractwo nie ma wiekszego wplywu. Ludzie ktorzy czytaja wylacznie cbry i tak bez mozliwosci piracenia nic by nie kupowali. Ci co piraca i kupuja, bez mozliwosci sciagania cbrow i tak nabywaliby komiksy 
pzdr 
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline turucorp

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #157 dnia: Czerwiec 11, 2013, 01:01:03 am »
NIe wiem , ile zarabiaja tworcy komiksowi w Polsce, pewnie nie sa to powalajace sumy, ale kto w tym kraju zarabia kokosy.

dobra, przez chwile mozesz sie nie walic po glowie tym komiksem (bo sie nie doliczysz)
to co. liczymy?

zalozmy, ze jestes topowym autorem, ktory sam sobie pisze scenariusze, na przyklad... hm... Michalem Sledzinskim?
zrobiles album.
poniewaz jestes na topie, to masz wiekszy naklad niz wiekszosc kolegow po fachu, jakies 1500 egz.
album ma cene okladkowa 40 pln
40X1500=60 000
poniewaz publikujesz u szczodrego wydawcy, to dostajesz z tego 10%
60000X0,1=6000
nasze kochane panstwo bierze sobie z tego 10% (tak naprawde biora 20% z polowy kwoty, ale to na jedno wychodzi)
6000-600=5400
poniewaz jestes zajebiscie sprawnym, topowym autorem, to robisz dwa albumu rocznie
2X5400=10800
tyle zarobiles w ciagu roku
miesiecznie zarobiles:
10800:12=900
Poniewaz rozwazamy wariant superoptymistyczny, to oczywiscie wszedles w dystrybucje cyfrowa, dopisz sobie 100 pln miesiecznie
masz netto
1 000 pln
Najnizsza krajowa, czyli minimum, ponizej ktorego nasze kochane panstwo ocenia, ze nie przezyjesz bez wsparcia MOPSu i Caritasu, wynosi 1100 pln na reke
GRATULUJE, wlasnie zdechles z glodu, bedac topowym tworca komiksow w Polsce  :smile:

Mimo wszystko sa w Polsce ludzie, ktorzy zyja z komiksow, nie jest to regula, ale jakies tam wyjatki mozna znalezc.

a jasne, ze sa, np. Papcio Chmiel, a nie, czekaj, on ma emeryture, do ktorej dorabia wznowieniami i zleceniami z funduszy specjalnych
a tak na powaznie, to jak chcesz zyc tylko i wylacznie z "komercyjnego" robienia komiksow na rynek krajowy, bez fuch, spec dotacji panstwowych, projektowania gier itd. itp.  to sorry, ale nie ma takich.

Offline adro

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #158 dnia: Czerwiec 11, 2013, 10:30:31 pm »
Hmmm no faktycznie kiepsko to wyglada. Ale przyznam szczerze, ze sam pracowalem kiedys jako aktor w trupie, ktora grala w szkolach rozne spektakle, nie trwalo to dlugo, ale mimo wszystko paralem sie tym jakis czas i zarabialem 500-600 zlotych miesiecznie(takze mialem jeszcze gorzej niz tworcy komiksowi w Polsce). Z tego co wiem poczatkujacy aktor w teatrze zarabia grubo ponizej 1000 zlotych netto na miesiac. Widocznie u nas kultura nie jest towarem, na ktorym mozna zarobic jakies kokosy. Inna sprawa, ze czasami taki tworca komiksowy wstrzeli sie ze swoim tworem w gusta troszke liczniejszej grupy odbiorcow i moze to skonczyc sie ekranizacja, seria reklam itp. Mam tu na mysli chociazby braci Minkiewiczow, tworcow Jerza jezego. Poza tym mam wrazenie, ze autorzy ipnowskich komiksow tez zarabiaja wylacznie na tworzeniu historii obrazkowych. Istnieja tez tworcy, ktorzy postanowili dzialac na rynkach zagranicznych. Moza nasi krajowi tworcy nie powinni ograniczac sie wylacznie do naszego rynku komiksowego. Ponoc taki niedzwiedz, kot i krolik ma byc niedlugo wydany we Francji. Marzi tez zrobila troszke zamieszania no i nawet vertigo wydalo ten komiks. Wiem, ze kiedys empro uderzal do top shelfu, a komiks samolot mial pojawic sie w jakiejs antologii tego wydawnictwa.
Kudranski, Kowalski, Oleksicki, Stefaniec tez cos tam majstruja. Nie jest wesolo, ale nie ma tez sensu rozpaczac, bo nasz ryneczek raczej nigdy nie bedzie prawdziwym rynkiem. 
pzdr
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 11, 2013, 11:01:51 pm wysłana przez adro »
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline turucorp

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #159 dnia: Czerwiec 12, 2013, 12:15:43 am »
Hmmm no faktycznie kiepsko to wyglada. Ale przyznam szczerze, ze sam pracowalem kiedys jako aktor w trupie, ktora grala w szkolach rozne spektakle, nie trwalo to dlugo, ale mimo wszystko paralem sie tym jakis czas i zarabialem 500-600 zlotych miesiecznie(takze mialem jeszcze gorzej niz tworcy komiksowi w Polsce). Z tego co wiem poczatkujacy aktor w teatrze zarabia grubo ponizej 1000 zlotych netto na miesiac.

Adro, dalem ci szanse, z ktorej ewidentnie nie chcesz skorzystac.
czy ja pisze o "poczatkujacym tworcy komiksow" czy o TOPOWYM?
czy NIEWYRAZNIE rozroznilem zarabianie na dotacjach, funduszach, dodatkowych fuchach itp. od KOMERCYJNEGO zarabiania na tym co sie zrobilo?
czy jak 'poczatkujacy aktor" pracuje NA ETACIE to ma zaplacone ubezpieczenie zdrowotne i skladke emerytalna?

ja mowie o tym, ze rysowanie komiksow w Polsce jest jak pobyt w czarnej dupie, a Ty odpowiadasz jakimis farmazonami o "stabilnej sytuacji", i ze "nie jest zle", dokladajac do tego jakies zaslyszane 5/10 plotki o cudach wiankach zagranica.
Kuzwa, Daniel bywa na tym forum, wez sie go zapytaj ile kasy zarobili na tym mitycznym wydaniu (cyfrowym) "Samolotu"!
"Niedzwiedz, kot i krolik" Rostockich juz od dawna jest wydany we Francji, tyle, ze wiesz, spedzilem z Rostockimi bardzo sympatyczny wieczor przy piwku i jesli mialem jakiekolwiek zludzenia, ze tak sie tam mozna "przebic", to ten wieczor pozbawil mnie resztek tych zludzen.
Marzi nie zaistniala tam siedzac tutaj, tylko wlasnie dlatego, ze siedzi tam.
itd. itp.
NIKT w Polsce nie zyje z robienia komiksow na rynek krajowy, wiele osob radzi sobie, na rozne sposoby, zeby moc robic te komiksy.
Nie idziesz do piekarza, pielegniarki, policjanta, aktora, dekarza, hydraulikiem, kasjerki na kasie w tesco... itd. z tekstem, ze nie maja tak zle, bo jak dorobia po godzinach w reklamie, zalapia sie na patronat instytucji panstwowej, albo zrobia film, lub wyjada do roboty zagranice, to nie zdechna z glodu.
Dlaczego zatem dowalasz takie bzdury komiksiarzom?



Gilbaert

  • Gość
Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #160 dnia: Czerwiec 12, 2013, 06:36:10 am »
Cytuj
Daniel bywa na tym forum, wez sie go zapytaj ile kasy zarobili na tym mitycznym wydaniu (cyfrowym) "Samolotu"!
poza fejmem (;)) nic nie zarobiliśmy. Dorzucę jeszcze takie info - Razem z Mikołajem Ratką, opublikowaliśmy w zeszłe wakacje 8planszowy komiks w brytyjskim magazynie
"Anorak". Dostaliśmy honorarium. W funtach. Uwierzcie mi, wielkie kokosy to to nie były.

N.N.

  • Gość
Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #161 dnia: Czerwiec 12, 2013, 06:52:37 am »
poza fejmem (;)) nic nie zarobiliśmy.
Są dziedziny twórczości, w których artyści nie mają szans na to, by wyżyć z tego, co zarobią na rynku. W sztukach plastycznych często tak jest. Jak artyście pracy nie kupi muzeum albo państwowa galeria, to d. zimna. Twórcy filmów animowanych też na filmach animowanych nie zarabiają. Bagiński uzależnił dalsze robienie komiiksów ze świata "Rewolucji" od tego, czy "Kinematograf" dostanie jakieś nagrody. Nie dostał i kontynuacji nie bedzie.
Wszędzie (ale nie w komiksie) atypendia, nagrody i dotacje napędzają działalność artystyczną, dając przy tym gwarancję, że będzie artystyczna. Jakiś czas temu o tym wspominałem. jakiś czas temu deklarowałeś się, że sprawdzisz, co da się zrobić w kwestii stworzenia nagrody dla twórców.
I co?
I wyszło jak zawsze.
Ale przynajmniej jest na co narzekać.

Offline picemi

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #162 dnia: Czerwiec 12, 2013, 07:11:11 am »
Nie idziesz do piekarza, pielegniarki, policjanta, aktora, dekarza, hydraulikiem, kasjerki na kasie w tesco... itd. z tekstem, ze nie maja tak zle, bo jak dorobia po godzinach w reklamie, zalapia sie na patronat instytucji panstwowej, albo zrobia film, lub wyjada do roboty zagranice, to nie zdechna z glodu.
Dlaczego zatem dowalasz takie bzdury komiksiarzom?
Nie idzie bo ten piekarz, pielęgniarka, hydraulik, dekarz, kasjerka a szczególnie budowlaniec już siedzą za granicą żeby nie zdechnąć z głodu.
Adro, dalem ci szanse, z ktorej ewidentnie nie chcesz skorzystac.
czy ja pisze o "poczatkujacym tworcy komiksow" czy o TOPOWYM?
czy NIEWYRAZNIE rozroznilem zarabianie na dotacjach, funduszach, dodatkowych fuchach itp. od KOMERCYJNEGO zarabiania na tym co sie zrobilo?
czy jak 'poczatkujacy aktor" pracuje NA ETACIE to ma zaplacone ubezpieczenie zdrowotne i skladke emerytalna?
dobra, przez chwile mozesz sie nie walic po glowie tym komiksem (bo sie nie doliczysz)
to co. liczymy?

zalozmy, ze jestes topowym autorem, ktory sam sobie pisze scenariusze, na przyklad... hm... Michalem Sledzinskim?
zrobiles album.
poniewaz jestes na topie, to masz wiekszy naklad niz wiekszosc kolegow po fachu, jakies 1500 egz.
I właśnie o tym kiedyś myślałem pisząc o "lepszości" niektórych twórców komiksowych (wracając do pamiętnej dyskusji przeczytałem dwa pierwsze zeszyty Osiedla Swoboda i mi się nie spodobało - nie będę tłumaczył jak i dlaczego bo to nie ma sensu dyskutować na temat mojego gustu)
Wyobraź sobie teraz muzyka który sprzeda 1500 płyt, sądzisz że on z tego wyżyje, jest on topie ?
Sądzę, że nawet początkujący aktor ma dużo większą publiczność niż 3000 osób rocznie.
Wyobraź sobie teraz, że sprzedasz 9000 egzemplarzy powstaje kwota 6600 zł miesięcznie- całkiem przyjemnie, prawda ? Wiem, że rynek komiksowy w polsce tak nie wygląda i pewnie nigdy nie będzie wyglądał, ale po co robić coś na siłę jeśli się wie, że z tego pieniędzy nie ma ? albo robi się coś dla przyjemności i liczy na łut szczęścia i własne umiejętności albo się przestaje to robić i szuka innego bardziej dochodowego zajęcia albo się idzie tam gdzie są na tym większe pieniądze. Co do parcia na zachód - takie są niestety realia, Rosiński jest dzięki temu Rosińskim, Lewandowski nie strzeliłby 4 bramek Realowi grając w Polsce, nikt nie zostanie gwiazdą NBA grając w Polskiej lidze koszykówki. Wielu polskich piłkarzy wróciło zza granicy z podkulonym ogonem - widocznie byli za słabi - ale są też tacy którzy się przebili i sobie dobrze radzą - widocznie są wystarczająco dobrzy.
Co do dodatkowych pieniędzy z reklamy itd. Wyobraź sobie stan konta G.R.R. Martina w latach 80, w roku powiedzmy 2005 i teraz.


Gilbaert

  • Gość
Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #163 dnia: Czerwiec 12, 2013, 08:21:36 am »
Cytuj
Jakiś czas temu o tym wspominałem. jakiś czas temu deklarowałeś się, że sprawdzisz, co da się zrobić w kwestii stworzenia nagrody dla twórców.
I co?
I wyszło jak zawsze.
Kajam się - dałem dupy. Właśnie się za to zabrałem. Serio.

Offline turucorp

Odp: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...
« Odpowiedź #164 dnia: Czerwiec 12, 2013, 04:43:12 pm »
Nie idzie bo ten piekarz, pielęgniarka, hydraulik, dekarz, kasjerka a szczególnie budowlaniec już siedzą za granicą żeby nie zdechnąć z głodu.

Uwielbiam takie argumenty ludzi, ktorym sie wydaje, ze z Polski wyjechalo 20mln. a nie 2  :roll:
Jak rozumiem u Ciebie w sklepie kasjerka jest z Ulan-Bator, piekarz z Honkongu a pielegniarka z Kapsztadu?

I właśnie o tym kiedyś myślałem pisząc o "lepszości" niektórych twórców komiksowych (wracając do pamiętnej dyskusji przeczytałem dwa pierwsze zeszyty Osiedla Swoboda i mi się nie spodobało - nie będę tłumaczył jak i dlaczego bo to nie ma sensu dyskutować na temat mojego gustu)


Nie napisalem nigdzie tutaj o jakims "lepszym", napisalem za to BARDZO WYRAZNIE o PRZYKLADOWYM, czyli kolejny argumnet mozesz sobie wsadzic do kieszeni (a przy okazji wstaw sobie dowolne inne nazwisko, skor Sledziu ci nie odpowiada).




Wyobraź sobie teraz muzyka który sprzeda 1500 płyt, sądzisz że on z tego wyżyje, jest on topie ?


Wyobraz sobie, ze topowy muzyk sprzedaje "troche wiecej" niz 1500, bo jest wlasnie topowy  :roll:


Sądzę, że nawet początkujący aktor ma dużo większą publiczność niż 3000 osób rocznie.
Wyobraź sobie teraz, że sprzedasz 9000 egzemplarzy powstaje kwota 6600 zł miesięcznie- całkiem przyjemnie, prawda ? Wiem, że rynek komiksowy w polsce tak nie wygląda i pewnie nigdy nie będzie wyglądał, ale po co robić coś na siłę jeśli się wie, że z tego pieniędzy nie ma ? albo robi się coś dla przyjemności i liczy na łut szczęścia i własne umiejętności albo się przestaje to robić i szuka innego bardziej dochodowego zajęcia albo się idzie tam gdzie są na tym większe pieniądze.


A teraz wyobraz sobie, ze sa ludzie, ktorzy nie ida sobie szukac innego zajecia, tylko robia wszystko, zeby to komiksowo zaczelo tutaj wygladac normalniej. I robiac to po godzinach, czesto za darmo lub poldarmo, musza wysluchiwac, ze sa do bani, ze sa pazerni, ze ten, ktory ich okrada bez pytania, jest dobry bo "popularyzuje", ze jak im sie nie podoba to maja sobie szczescia szukac za granica etc.
Uwazasz, zewszyscy maja sie stad zwinac jak chca robic komiksy?
To moze odrazu zaorajmy caly kraj i bo po co tutaj cokolwiek robic, skoro, jak twierdzisz, wszyscy juz stad wyjechali?


Co do parcia na zachód - takie są niestety realia, Rosiński jest dzięki temu Rosińskim, Lewandowski nie strzeliłby 4 bramek Realowi grając w Polsce, nikt nie zostanie gwiazdą NBA grając w Polskiej lidze koszykówki. Wielu polskich piłkarzy wróciło zza granicy z podkulonym ogonem - widocznie byli za słabi - ale są też tacy którzy się przebili i sobie dobrze radzą - widocznie są wystarczająco dobrzy.
Co do dodatkowych pieniędzy z reklamy itd. Wyobraź sobie stan konta G.R.R. Martina w latach 80, w roku powiedzmy 2005 i teraz.


Jak rozumiem sugerujesz, ze w Polsce nikt nie zyje z gry w pilke nozna czy koszykowke?
Ze jak sie jest dobrym w tym co sie robi, to mozna to udowodnic jedynie zagranica?
Ze mieszka tutaj jedynie 30 mln debili?


BTW wyobraz sobie, ze Martin zyl z pisania i w latach 80-tych i w 2005, nigdzie nie wyjechal ze swojego kraju (zdaje sie , ze prace w miejscu swojego urodzenia uwazasz za skrajny idotyzm? Czy moze dotyczy to jedynie naszej krainy ludzi niczego niewartych?).

 

anything