Jankiel, sędziowie jak zwykle oszukują. Mnie też tłumaczyli, jak im pokazywałem odpowiedni ustęp w rulebooku, że w jakiejś erracie jest wytłumaczona kwestia challenge'ów (poruszyłem tą sprawę wcześniej, w żadnych erratach nic nie było na ten temat, ja miałem rację według wszystkich forumowiczów). I też dostałem przez to masakrę, a przynajmniej nie zadałem lordowi chaosu killing blowa, tylko zmarnowałem na drejka, i dostałem 4 dodatkowe woundy w oddział (wampir by wysejwował, bo rzuciłem prawie same 4 i 5, a on miał sejw na 0+). Bardzo nie lubię sędziów - uważam, że ich poziom jest beznadziejny, a powoływanie się na nieistniejące erraty to już totalny syf.
Typowa kłótnia z udziałem sędziego wygląda mniej więcej tak:
przeciwnik: kula z mojego działa rykoszetuje od wzgórza i zabija ci jeszcze ten oddział
ja: kula nie rykoszetuje od wzgórza. Oto rulebook. Znajdź mi coś o rykoszetowaniu...
Przeciwnik, po 3 minutach szukania: jestem pewien, że rykoszetuje, zawłajmy sędziego.
SĘDZIA!
Przeciwnik: kula rykoszetuje od wzgórza, prawda?
Sędzia (wysiłek intelektualny maluje się na twarzy) rykosze... rytyko... rokosze... Rokoszetuje? Wydaje mi się, że tak....
Ja: Ale tego nie ma w rulebooku. Czy mógłbym zobaczyć zasadę, która o tym mówi?
Sędzia (wyraz zakłopotania maluje sie na twarzy) To było w jakiejś erracie. Rukyszetuje!
Aha, w jednej erracie było tylko wspomniane o tym, że dla kilku specyficznych celów jeździec na potworze jest traktowany tak, jakby posiadał podstawkę modelu na piechotę dokładnie pośrodku bazy potwora. Ale nie chodziło o template'y tylko o czary takie jak 'eadbutt, kiedy możesz wybrać cel bez rozlosowywania.